Rozegrano finał krajowego Pucharu Polski, a obecnie rozgrywane są okręgowe finały, których zwycięzcy niebawem będą walczyć o triumf w województwach. Wśród dolnośląskich triumfatorów są zespoły z wałbrzyszanami w składach.
|
Marcin Smoczyk i Adrian Zieliński |
W OZPN Jelenia Góra triumfowała Olimpia Kowary, która powtórzyła triumf w ubiegłego roku. W składzie nie brakuje wałbrzyszan: defensywę trudno wyobrazić sobie bez Marcina Smoczyka, ale już Adrian Zieliński, Maciej Udod czy Damian Chajewski nie grają regularnie po 90 minut. W ubiegłym roku kowarzanie po dramatycznym wyeliminowaniu Bielawianki (3:2 po golu w 90') musieli uznać wyższość rezerw Czarnych Rokitki 2:3, choć do 88 minuty prowadzili 2:1. O ile w ubiegłym sezonie blisko było awansu do trzeciej ligi (3.miejsce na mecie z trzema punktami straty), to w tym roku już głośno o promocji się nie mówi. Zespół Krzysztofa Kaplana może co prawda pochwalić się najmniejszą liczbą porażek (3 - tak jak Miedź II Legnica), ale strata do lidera na 5 kolejek przed końcem wynosi aż 11 punktów. Szansą Olimpijczyków będzie zapewne pucharowa przygoda. Spory udział mieli w niej byli gracze wałbrzyskiego Górnika. Najbardziej spektakularny występ zaliczy w ćwierćfinałowym meczu przeciwko Granicy Bogatynia (3:0), kiedy to Chajewski i Zieliński wpisali się na listę strzelców.
Już niebawem ich przeciwnikiem w półfinale, a może w finale może być Polonia/Sparta Świdnica. Sprawiedliwie trzeba przyznać, że pucharowe rozgrywki OZPN Wałbrzych w tym sezonie były niesamowicie zacięte. W ćwierćfinale Trojan Lądek Zdrój przegrywał w Nowej Rudzie z Piastem 0:3, by wyciągnąć na 2:3,a ostatecznie przegrać 3:4. LKS Bystrzyca Górna zdobył prowadzenie z AKS Strzegom na dwie minuty przed końcem, a mimo to schodził przegrany z boiska, bowiem goście w doliczonym czasie wyrównali, a w dogrywce strzelili zwycięskiego gola.Ząbkowicki Orzeł losy meczu w Jaworzynie Śląskiej odmienił w 4 minuty - od 0:1 po 3:1! W półfinale wspomniany Orzeł dzięki znakomitej końcówce wyeliminował AKS 5:3, a Polonia/Sparta ograła w Nowej Rudzie Piasta 1:0. W ząbkowickim finale zespół Jarosława Lato wygrał z gospodarzami 3:2. Szala zwycięstwa przechylała się z jednej na drugą stroną. Do przerwy prowadził Orzeł, potem goście strzelili dwie bramki, ale zaraz stracili zawodnika (wykluczenie Salamona), a chwilę potem bramkę. W końcówce Chrapek dał zwycięstwo i pierwszy od dekady triumf w Pucharze Polski.
|
Wałbrzyszanie w Polonii/Sparcie z Pucharem Polski OZPN Wałbrzych: Amin Stitou i Marcin Morawski |
W zwycięskim zespole bronił wałbrzyszanin Amin Stitou, który był swego czasu w kręgu zainteresowań Górnika, ale jeszcze nie dane było mu bronić barw biało-niebieskich. Marcina Morawskiego nie trzeba szerzej przedstawiać. Przy Ratuszowej grywał Paweł Tobiasz, Jacek Fojna, zimą blisko angażu był Sławomir Truszczyński. Polonia/Sparta w 3.lidze jest ósma co na chwilę obecną daje utrzymanie. Z trzeciej ligi spadają drużyny od 13-go miejsca, co powoduje, że z tym szczeblem rozgrywek na pewno pożegnają się GKS Kobierzyce, Prochowiczanka, Polonia Trzebnica, Ilanka Rzepin, Bielawianka i Promień Żary. Liczba spadkowiczów powiększyć się może z powodu degradacji z drugiej ligi. KS Polkowice wycofał się, więc zacznie grę od IV ligi, choć do niej chce awansować sportowo z legnickiej okręgówki jako rezerwy. Spadek UKP Zielona Góra i ewentualnie Górnika Wałbrzych spowoduje degradacje dwóch dalszych trzecioligowców. Na dzień dzisiejszy są to Bystrzyca Kąty Wrocławskie (37 pkt) i Lechia Dzierżoniów (41 pkt). Świdniczanie z 42 oczkami nie mogą więc spać spokojnie i w 4 ostatnich meczach muszą powalczyć o byt.
Kto z wałbrzyszanami z Olimpii i Polonii/Sparty może powalczyć o Puchar Polski Dolnośląskiego ZPN? W okręgu legnickim o trofeum nie sięgną Rafał Majka z Adamem Kłakiem, którzy ulegli w 1/2 z rezerwami Zagłębia Lubin 0:3. W najbliższą środę w Chobieni w finale zmierzą się rezerwy Zagłębia z rezerwami Miedzi. W tym samym dniu w Oławie w finale OZPN Wrocław MKS Oława podejmie Ślęzę Wrocław.
Z kolei na Pomorzu po regionalny puchar mógł sięgnąć Dawid Kubowicz, który niestety z kolegami z Arki II Gdynia musiał uznać wyższość Cartusi 1923 Kartuzy 1:2 na szczeblu półfinału.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz