7 stycznia, dzień po święcie Trzech Króli większość ligowych zespołów rozpoczęła przygotowania do rundy wiosennej. Dotyczy to nie tylko drużyn ekstraklasy, ale i tych z niższych lig. W Lubinie walczyć o miejsce w składzie będzie Paweł Oleksy, w Ruchu Chorzów na pełnych obrotach trenują wałbrzyszanie Adrian Mrowiec i Miłosz Trojak, w Chojnicach nie ma już Marcina Orłowskiego, a w Gdyni Dawida Kubowicza, a w Niepołomicach Bartek Biel będzie walczył z kolegami o utrzymanie. W drugiej lidze przygotowania będą na pewno ciekawe - wiosenna stawka jest największa w krótkiej historii tej ligi: spadać będzie aż połowa stawki. W grupie zachodniej na czele dolnośląski duet Chrobry-Górnik póki co przez najbliższe kilka tygodni będzie spoglądał z góry na resztę stawki, ale od marcowych bojów nastroje mogą się diametralnie zmienić w obu klubach. Historia zna różne przypadki - dla wałbrzyszan świeżo w pamięci tkwi runda wiosenna 2013 roku, która delikatnie mówiąc do udanych nie należała. Teraz konsekwencje podobnej dyspozycji mogą mieć opłakane skutki. Dlatego dla tria szkoleniowców biało-niebieskich (Jaworski, Przerywacz, Wierzbicki) najważniejszą sprawą jest wyeliminowanie błędów z ubiegłorocznych zimowych przygotowań. Podobnie jak rok temu będzie ładowanie akumulatorów w Jagniątkowie. Będą sparingi, wśród których już kibice szykują się na sprawdzian z ekstraklasowych Podbeskidziem Bielsko-Biała, które na krajowe zgrupowanie wybrało obiekt przy Ratuszowej. Kibicom marzy się walka o awans, ale włodarze, trenerzy tonują huraoptymistyczne nastroje. Po prostu mierzą siły na zamiary. Pieniędzy na transfery nie ma i trudno oczekiwać głośnych transferów. Przewijają się w różnych spekulacjach nazwiska Kamila Śmiałowskiego czy Dawida Kubowicza, ale na konkrety jeszcze za późno. Wzmocnieniem kadry na pewno jest powrót do treningów zdrowych Jana Bartośa i Michała Oświęcimki, co wzmocni rywalizację w defensywie i drugiej linii.
|
Sławomir Truszczyński w Łomiankach grał w defensywie |
Nową twarzą na treningu był natomiast Sławomir Truszczyński (rocznik 1991). Wychowanek UKS Baszty Wałbrzych, gdzie grał m.in. z Janem Rytko czy Dominikiem Radziemskim, piłkarskie ostrogi zdobywał w MKS Szczawnie Zdrój. W sezonie 2008/09 z zespołem juniorów trenowanym przez Tomasza Resela doszedł aż do półfinału PP OZPN Wałbrzych, z seniorami awansował do IV ligi. Ostatnie dwa lata z kolei spędził na Mazowszu, gdzie grę łączył ze studiami. Jego klubem była najpierw stołeczna Olimpia grająca w okręgówce, a ostatnią rundę spędził w KS Łomianka, grającym w czwartej lidze mazowieckiej. Czy trafi do zespołu? Na pierwszym treningu pojawił Adrian Sobczyk - gracz niemieckiego FSV Hollenbach, ale był to raczej gościnny występ.
Z kolei Słowo Sportowe w swoim pierwszym tegorocznym numerze sugeruje, że Waldemar Garncarczyk, który właśnie odszedł z Chrobrego Głogów może zakotwiczyć w Walbrzychu. Ciekawostką jest, że jedną z dwóch bramek zdobytych dla lidera "Garnek" strzelił właśnie przy Ratuszowej.
W Wałbrzychu rewolucji kadrowej nie będzie, ale w innych klubach spokoju mogą Górnikowi pozazdrościć. W Polkowicach nie będzie już drugoligowych meczów i wiosną drużyny, które miały zagrać z tamtejszym KS doliczą sobie trzy punkty za walkower. Dramatyczne newsy dochodzą ze Zdzieszowic, gdzie nie ma już ani trenera (Ryszard Okaj objął juniorów Kluczborka), ani najbardziej doświadczonych - Fecia, Lachowskiego, Bukowca, Pajączkowskiego, solidnego stopera zza wschodniej granicy Dubiny ani młodego Baraniaka po którego sięga lider z Głogowa. W Kaliszu działacze czarują wizją budowy wielkiego zespołu, który ma się utrzymać, a
w niedalekiej przyszłości walczyć o ... ekstraklasę! Ma to zapewnić współpraca z agencją menedżerską, której przedstawicielem jest znany na Dolnym Śląsku Ernest Konon (wych. Karkonoszy Jelenia Góra). Troszkę śmiesznie to wygląda, zwłaszcza, że trener Mirosław Dymek został nowym szkoleniowcem ŁKS Łomża. Wielkich transferów celu ratunku ligowego bytu nie widać w Jarocinie - ba, odeszli czołowi gracze Karolowie Szymański i Danielak. Ten ostatni przeszedł do Chrobrego, gdzie bodaj najszybciej zrobiono czystkę w kadrze. Największym ubytkiem jest transfer Bartosza Machaja, jednego z najlepszych młodzieżowców ligi, do legnickiej Miedzi. Znając operatywność działaczy lidera można spodziewać się jeszcze kilku ruchów kadrowych. Sporo zawodników tradycyjnie przetestuje Bytovia, która w grudniu testowała już ośmiu graczy. Defensywę ekipy Janasa wzmocnił już b.pierwszoligowiec Andrzej Niewulis z Ząbek.
Jeśli chodzi o ławkę trenerską drugoligowców to oprócz odejścia wspomnianego Dymka to dość długo trwały spekulacje kto poprowadzi Polonię Bytom. Artur Skowronek złożył rezygnację, by kilka dni temu objąć Widzew Łódź. Legendarny górnośląski klub, targany problemami finansowymi, miał ponownie trenować Jacek Trzeciak, pojawiło się nazwisko Piotra Rzepki, a ostatecznie zespół objął Grzegorz Kurdziel. Opolską Odrę objął Czech Petr Nemec, doskonale znany w kraju, prowadził ostatnio Flotę Świnoujście i Arkę Gdynia. W Opolu zapewne będzie ciekawie pod względem transferów. Nie wiadomo natomiast kto poprowadzi Ruch Zdzieszowice. Właśnie Zdzichy, sukcesywnie osłabiany UKP Zielona Góra, wielkopolski duet Calisia-Jarota wydają się pewniakami do spadku. Ale boisko zweryfikuje papierowe spekulacje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz