Zanim Wałbrzych kojarzony był głównie z biedaszybami, bezrobociem, zanieczyszczeniami itd. Polakom z innych rejonów kraju kojarzył się z górnictwem, kopalniami, koksownią. Tak było przez lata. Za czasów PRL-u to zakłady utrzymywały kluby, obiekty by wałbrzyszanie mogli w wolnych chwilach dopingować swoich pupili. Większość klubów było utrzymywane właśnie przez zakłady związane z przemysłem górniczym i nic dziwnego, że większość z nich barwy klubowe posiadała właśnie górnicze czyli zielono-czarne. Jedynym praktycznie wyjątkiem był Górnik Wałbrzych.
Trochę pewnie przez przypadek, a może celowo (?), bo działający w odradzającym się Zagłębiu dbają o historię i tradycję, obecny beniaminek A klasy w okresie letnim rozgrywa mecze z innymi, bratnimi zielono-czarnymi zespołami:) Zarówno Czarni jak Gwarek oraz najbliższy rywal Thoreza -Górnik Gorce (kontynuator tradycji Victorii) mogą się pochwalić klubowymi barwami w kolorze zieleni i czerni. Póki co Zagłębie może śmiało w lipcu zmienić nazwę o dodatkowe cyfry 3-3, bowiem w takim niecodziennym wymiarze kończyło dotychczasowe pojedynki.
Od jesieni Czarni, Gwarek i Zagłębie będą rywalizować nie tylko o punkty w A klasie, ale o zielono-czarny prymat w Wałbrzychu!
Czy ktoś się zastanawiał dlaczego akurat te kolory są barwami górników? Barwy górnicze to czerń i zieleń. Pierwsza jest symbolem podziemnych ciemności, a druga górniczych tęsknot za zielenią lasów i pól, w czasie pracy pod ziemią.
Co ciekawe ani herb miasta ani oficjalne logo (te trzy maźnięcia pędzlem za które autor pewnie skasował niezłą kasę) nie przypominają górniczego rodowodu miasta. A czy ktoś wie w ogóle co oznacza, symbolizuje logo promocyjne miasta?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz