Wiosną 2014 roku drugoligowy Górnik Wałbrzych w popisowy sposób trwoni jesienną zaliczkę. Zamiast walki o awans drużyna zaczyna drżeć o ligowy byt. Funkcję pierwszego trenera przestaje pełnić Maciej Jaworski, a nowym szkoleniowcem zostaje Andrzej Polak - trener znany na Opolszczyźnie.
Odnosił sukcesy w Kluczborku, Opolu i Zdzieszowicach, by podjąć pracę przy Ratuszowej pożegnać się musiał z prowadzeniem trzecioligowej Swornicy Czarnowąsy. Przygoda w Wałbrzychu Polaka nie trwała długo. Najpierw udało się utrzymać zespół w drugiej lidze, a po letnich transferach wydawało się, że Górnik to drużyna, którą stać na miejsce w środkowej strefie tabeli. Co najmniej... Tymczasem rzeczywistość daleko odbiegała od oczekiwań i Andrzej Polak pożegnał się z Górnikiem.
Jesienią wrócił do Czarnowąsów, gdzie służył radą trenerowi Wojciechowi Ściśle. Zimą nastąpiła spodziewana roszada - Polak został trenerem, Ścisło jego grającym asystentem. W 20-drużynowej 3.lidze Swornica walczy o utrzymanie. W dotychczasowych wiosennych spotkaniach zespół prowadzony już oficjalnie przez Polaka wygrał w Ozimku z Małą Panwią 5:1, a w miniony weekend w derbowym pojedynku ograł Skalnik Gracze 1:0. Dotychczasowi przeciwnicy Swornicy zamykają ligową stawką bez większych szans na utrzymanie.
Za dwa tygodnie do Czarnowąsów przyjedzie Polonia Bytom, w której kadrze figuruje Kamil Mańkowski - ściągnięty przez Polaka do Górnika napastnik. W Wałbrzychu przebranżowił go jednak na pomocnika, który po rundzie jesiennej opuścił dolnośląskiego drugoligowca. Zimą próbował sił na testach w zespołach z pierwszej i drugiej ligi, a ostatecznie trafił do Polonii, gdzie nie dane mu było jeszcze zadebiutować. Póki co grywa w rezerwach bytomian grających w katowickiej okręgówce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz