wtorek, 27 maja 2014

Maciejak trafił do bramki - po 2 latach i 2 tygodniach...

Są piłkarze, którzy brylują na treningach, wszystko im wychodzi, postawa powoduje, że trener z czystym sumieniem wystawia ich w wyjściowej jedenastce, a w meczu jest dramat - blokada, proste błędy, nieskuteczność itd. Opinie graczy "mistrzów treningów" posiada wielu piłkarzy, można znaleźć w większości drużyn. Do takiego miana aspiruje Roman Maciejak  - napastnik rodem z Dolnego Śląska, obdarzony dobrymi warunkami fizycznymi, brylujący techniką użytkową, ale z jednym mankamentem - brakiem skuteczności. Kompilacje dryblingów, sztuczek technicznych Romana łatwo można znaleźć w serwisach internetowych. Podobnie rzecz może się mieć z bramkami w ostatnich sezonów - z tymże, byłby to raczej krótki filmik. Na poziomie seniorów zaliczył Maciejak sezon, no dwa, o których można powiedzieć, że był napastnikiem co się zowie.
2007/08 - Zdrój Ciechocinek (3.liga) - 22 mecze/8 goli,
2008/09 - Nielba Wągrowiec (2.liga) - 28 meczów/14 goli (3 hat-tricki),
2009/10 - Piast Gliwice - ekstraklasa 19 meczów/1 gol, Młoda Ekstraklasa 12 meczów/2 gole,
2010/11 (j) - Piast Gliwice (1.liga) - 9 meczów/0 goli,
2010/11 (w) - Górnik Wałbrzych (2.liga) - 14 meczów/2 gole,
2011/12 - Górnik Wałbrzych (2.liga) - 26 meczów/3 gole,
2012/13 - SV Waldhof Mannheim - 14 meczów/0 goli,
2013/14 (j) - KS Polkowice (2.liga) - 7 meczów/0 goli.
Roman Maciejak strzela bramkę Motorowi Lublin.
Zimą Roman znalazł zatrudnienie w drugoligowej Olimpii Elbląg, gdzie w dotychczasowych 13 meczach zaledwie trzykrotnie wybiegał w podstawowej jedenastce, a w 10 przypadkach wchodził jako zmiennik. W ostatnią sobotę, domowy mecz przeciwko lubelskiemu Motorowi Maciejak rozpoczął na ławce rezerwowych. Gospodarze w przeciwieństwie do rywali walczą jeszcze o utrzymanie ligowego bytu. Już w 3 minucie objęli prowadzenie po kapitalnym golu Rafała Leśniewskiego, którego w Wałbrzychu kibice mogą kojarzyć z gry w Nielbie Wągrowiec, gdzie strzelał Górnikowi bramki w sezonie 2010/11, a później wywalczył awans do ekstraklasy z bydgoskim Zawiszą. Właśnie Leśniewskiego zmienił Roman Maciejak w 67 minucie przy stanie 2:0. Mało kto się spodziewał, że urodzony w Jeleniej Górze napastnik przełamie się akurat w tym spotkaniu. W 76 minucie i 5 minut później celnymi uderzeniami pokonał Przemysława Frąckowiaka nie tylko podwyższając wynik na 4:0 (ostatecznie Olimpia wygrała 4:1), ale przełamał swoją bezradność pod bramką rywala. Od ostatniego gola w ligowym meczu minęły dokładnie dwa lata i dwa tygodnie - 05.09.2012 pokonując Łukasza Osińskiego z Elany dał wyrównanie w zwycięskim meczu Górnika Wałbrzych w Toruniu (2:1)!
Maciejak potrafi zrobić wrażenie na obserwatorach dryblingiem, grą, ale o skuteczności od 5 lat ciężko wspomnieć. Z pewnością gdyby miał instynkt kilera to by z Gliwic trafił do co najmniej klubu zaplecza ekstraklasy, przygoda w Niemczech trwała nieco dłużej niż sezon. Testy przechodził w różnych klubach różnych klas rozgrywkowych. Miejmy nadzieję, że w jego przypadku zadziała prawo serii i odblokowany zacznie trafiać regularnie do siatki rywala. Liczą na to w Elblągu, gdzie na dwie kolejki przed końcem Olimpia co prawda zajmuje spadkowe miejsce, ale ma realne szanse na utrzymanie. Ścisk w grupie wschodniej 2.ligi  jest większy niż w grupie zachodniej:
4. Znicz Pruszków     - 49 pkt,
5. Wisła Puławy         - 49 pkt,
6. Stal Stalowa Wola - 48 pkt,
7. Legionovia             - 48 pkt,
8. Stal Mielec             - 48 pkt,
9. Limanovia              - 47 pkt,
10. Olimpia Elbląg      - 47 pkt.
Łatwo zauważyć, że do wysokiego czwartego miejsca zespół Maciejaka traci zaledwie dwa oczka!  Dwa decydujące mecze rozegra z bezpośrednimi rywalami - w niedzielę w Puławach z Wisłą i tydzień później u siebie z mielecką Stalą.
W meczu z Legionovią Marcin Orłowski ustalił wynik na 3:1
Takich emocji w ostatnich meczach nie będzie przeżywał inny napastnik swego czasu związany z klubem z Ratuszowej  - Marcin Orłowski. Popularny Orzeł w drugoligowym Górniku występował raptem jedną rundę, ale 4 gole w 13 meczach przysporzyło mu wielu sympatyków - więcej niż Maciejakowi, który grał trzy razy dłużej a strzelił ...jedną bramkę więcej. Na początku sezonu 2012/13 po rozegraniu 2 meczów w Pucharze Polski Orłowski skorzystał z oferty Chojniczanki Chojnice i przeprowadził się na Pomorze. Z tego powodu władze wałbrzyskiego klubu mają nieco pretensji do napastnika, choć po prawdzie nic złego nie zrobił - wybrał lepszą ofertę zarówno pod względem finansowym jak i sportowym. Jego 7 bramek pomogły Chojniczance awansować do 1.ligi, gdzie jesienią bieżącego roku dorzucił kolejne dwa trafienia ligowe. Zimą pożegnał Chojnice, by spróbować ratować druga ligę dla Radomiaka. Do tej pory zagrał 14 razy i tylko raz wybiegł jako zmiennik. Podobnie jak Maciejak dubeltowo pokonał bramkarza Motoru Lublin (4:2), a ponadto pokonał bramkarzy Pelikana Łowicz (1:0) oraz w dwóch ostatnich meczach Znicza Pruszków (1:2) i Legionovii w Legionowie (3:1). Tak więc ostatnia kolejka drugiej ligi wschodniej była szczęśliwa dla byłych napastników wałbrzyskiego Górnika występujących w grupie wschodniej, bowiem obaj wpisali się na listę strzelców i ich zespoły sięgnęły po komplet punktów. Prawie dwa tygodnie temu zmierzyli się w bezpośrednim pojedynku - Olimpia uległa w Elblągu Radomiakowi 1:2 - Maciejak tradycyjnie zmienił strzelca bramki na 1:0 Leśniewskiego w 75 minucie, a Orłowski zaliczył pełne 90 minut. Na niewiele się to zdało, bowiem w następnej kolejce domowa porażka ze Zniczem oznacza definitywne pogrzebanie szans Radomiaka na utrzymanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz