niedziela, 4 maja 2014

Kuszczak przed szansą powrotu do Premier League

Druga liga angielska zwana jest jako Football League Championship i często mylona jest, przez swoją oryginalną nazwą, z ekstraklasą (Premiere League). W tej klasie rywalizują aż 24 drużyny, z których bezpośredni awans zdobywają dwie najlepsze drużyny, 4 następne rywalizują w barażach o jedno premiowane miejsce. Spadają trzy ostatnie zespoły. W najwyższej klasie rozgrywkowej polscy piłkarze to bramkarze, ten stan zmieni się po wakacyjnej przerwie, bowiem z Leicester awans zdobył Marcin Wasilewski. Polską kolonię ma szansę poszerzyć Tomasz Kuszczak.  Wychowanek wrocławskiego Śląska gra w Wielkiej Brytanii od 2004 roku - po udanym debiucie w West Bromwich trafił do Manchesteru United, gdzie co prawda podreperował konto bankowe, wpisał co CV kilka tytułów ze zwycięstwem Ligi Mistrzów na czele, ale w przeciągu ponad 5 lat skompletował ledwie 26 występów ligowych. Od 2 lat broni barw Brighton&Hove Albion, które w najwyższej klasie rozgrywkowej spędziło 4 sezony na przełomie lat 70 i 80-tych ubiegłego stulecia. Popularne Mewy w tym roku mają szansę powtórzyć sukces sprzed 35 lat i awansować do angielskiej ekstraklasy. W tym sezonie Kuszczak wystąpił w 41 meczach zachowując w 17 czyste konto. W ostatniej kolejce, która zadecydowała o awansie do fazy barażowej Kuszczak miał okazję spotkać się z innym rodakiem Radosławem Majewski z Nottingham Forrest.  Gospodarze, wśród których od pierwszego gwizdka wystąpił Majewski objęli prowadzenie 1:0, natomiast Brighton wyrównał dopiero po przerwie. W doliczonym czasie gry Leonardo Ulloa zdobywa zwycięską bramkę wprawiając w ekstazę ekipę gości. W międzyczasie fetę z okazji awansu do baraży szykowano w Reading, które w przypadku braku zwycięstwa Brighton walczyłoby o awans. Gol argentyńskiego napastnika sprawił, że marzenia ekipy z Madejski Stadium o powrocie do Premier League muszą poczekać co najmniej rok.
Tomasz Kuszczak ma na Wyspach uznaną renomę i wielce prawdopodobne, że jesienią znów zagra na boiskach najwyżej klasy rozgrywkowej. Jeśli nie uda mu się awansować z Brighton&Hove Albion FC to na pewno może liczyć na zainteresowanie innych klubów. Czy należy do czołowych zawodników całej ligi? To zależy od źródła opinii. Fourfourtwo, czyli po polsku 4 4 2 - oznaczający jedno z piłkarskich ustawień taktycznych, stało tytułem jednego z najbardziej popularnych magazynów futbolowych na świecie. Od 4 lat tytuł ten trafił do Polski. Tematyka jest dostosowana do warunków krajowych, a oryginalny, brytyjski magazyn tymczasem w numerze majowym sporo miejscu poświęcił piłkarzom zaplecza Premier League. Wśród subiektywnie wybranej 50 najlepszych zawodników Championship próżno szukać nazwisk wspomnianych wcześniej Kuszczaka, Wasilewskiego, Majewskiego czy też innych polskich graczy - Tomasza Cywki (Barnsley), Parzyszka (Charlton Athletic). Najwyżej sklasyfikowanym bramkarzem jest Duńczyk Kaspar Schmeichel (Leicester City), a czołowa piątka ligi wg Fourfourtwo to:
5. Will Hughes (pomocnik, Derby County)
4. Danny Drinkwater (pomocnik, Leicester City)
3. Andy Reid (pomocnik, Nottingham Forrest)
2. Ross McCormack (napastnik, Leeds United)
1. Danny Ings (napastnik, Burnley).
Póki co są to dla "kontynentalnych fanów" anonimowi w większości gracze, ale kto wie czy za kilka miesięcy nie będzie o nich głośno.
Artur Krysiak
Ciekawostką z kolei jest inne zestawienie przygotowane przez brytyjskich dziennikarzy. Wśród wymienionych graczy niższych szczebli rozgrywek znalazło się nazwisko Polaka. Artur Krysiak nie jest szeroko kojarzony w Polsce. Ten 25-letni bramkarz jest wychowankiem UKS SMS Łódź, w 2006 roku jako siedemnastolatek trafił do Birmingham City, gdzie po zaledwie kilkugodzinnych testach zaproponowano mu trzyletnią umowę. Bardzo pozytywną opinię o Krysiaku wystawił odpowiadający za bramkarzy Nigel Spink, który swego czasu z Aston Villa sięgnął po Puchar Mistrzów. Po roku treningów w Birmingham przyszło wypożyczenie do szkockiej Gretny, gdzie w 2008 zalicza 4 mecze dzięki karnej absencji podstawowego bramkarza. Później był wypożyczany do York City (na miesiąc, gdzie po udanym debiucie złamał palec), Swansea City (na 3 miesiące, po debiucie 3-0 z Southampton trafił do Jedenastki Tygodnia zaplecza ekstraklasy), szkockiego Motherwell ( 1 występ w szkockiej ekstraklasie) oraz Burton Albion. Od lata 2010 po wygaśnięciu umowy z Birmingham gra w Exeter City, z którym spadł z League One (trzeci poziom rozgrywek), a obecnie w drugim sezonie gry w czwartej lidze (League Two) na dwie kolejki przed końcem zajmuje 16.miejsce. Ciekawostką, zresztą szeroko przypomnianą również w majowym numerze brytyjskiego Fourfourtwo, jest fakt, że pierwszy międzynarodowy mecz reprezentacja Brazylia rozegrała właśnie z Exeter City (w 1914).
Co sprawiło, że Krysiak został zauważony? Przede wszystkim za brawurowe, skuteczne interwencje ratujące często jego zespół. Poza tym po ubiegłym sezonie zgarnął aż 4 nagrody podczas podsumowującej gali. Ma bardzo dobrą opinie w swoim klubie, mówi się o ofertach z wyższych lig. Czas pokaże czy Krysiak trafi do lepszego klubu czy też wzorem Bartosza Białkowskiego zasiedzi na futbolowej prowincji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz