Po siedmiu latach najwyższa liga wojewódzka wróciła do rywalizacji w jednej grupie. W ostatnim sezonie, gdy 4.liga dolnośląska nie była podzielona na dwie grupy, rywalizację rozpoczęło 16 zespołów:
z podokręgu jeleniogórskiego - 4,
legnickiego - 3, w tym BKS Bobrzanie Bolesławiec, którzy wycofali się po rundzie jesiennej,
wałbrzyskiego -5
wrocławskiego - 4.
Z tamtego grona w obecnym sezonie znajdziemy ekipy wspomnianego BKS, Piasta Nowa Ruda i rezerw Chrobrego.
W sierpniu walkę o trzecią ligę rozpoczęło 18 zespołów. Podział wg przynależności do podokręgu wygląda następująco:
jeleniogórski - 2,
legnicki - 6,
wałbrzyski i wrocławski po 5 drużyn.
Połowa drużyn ma za sobą staż ponad 10 sezonów w czwartej lidze, dla Prochowiczanki w XXI wieku jest to piętnasty sezon. Trzeci dopiero sezon zaliczają Barycz Sułów i Słowianin Wolibórz, którzy, odpowiednio 4 i 3 lata temu, występowali zaledwie w A klasie! Dla Iskry Księginice i Zenitu Międzybórz jest to drugi sezon na tym szczeblu, a premierowy dla Górnika Nowe Miasto z Wałbrzych i KS Łomnica, którzy rok wcześniej świętowali awans do okręgówki.
W nie tak odległych czasach w drugiej lidze grał Moto-Jelcz Oława, mecze trzecioligowe gościły z kolei w Prochowicach, Dzierżoniowie, Świdnicy, Żmigrodzie i oczywiście w Głogowie oraz Legnicy.
Zgodnie z obowiązującym regulaminem rozgrywek awans przypadnie najlepszej drużynie, a trzy ostatnie zespoły (z miejsc 16-18) spadają do klas okręgowych. Nowinką regulaminową są z kolei baraże. Drużyny z miejsc 12-15 po zakończeniu sezonu rozegrają baraże o utrzymanie z wicemistrzami 4 dolnośląskich okręgówek.
Oczywiście bezpośrednia degradacja oraz gra w barażach może dotknąć zespoły, które zajmą wyższe niż ww. miejsca. Związane jest to z ewentualnym spadkiem dolnośląskich trzecioligowców. Na chwilę obecną sytuacja jest komfortowa. W ścisłej czołówce tabeli są Śląsk II Wrocław, Górnik Polkowice i Karkonosze Jelenia Góra, a weteran na tym szczeblu Ślęza Wrocław okupuje środek tabeli.
Biorąc pod uwagę wiosenne dokonania ligowe oraz letnie ruchy transferowe faworytami okrzyknięto dwójkę zespołów - Słowianin Wolibórz i Barycz Sułów.
Woliborzanie promocję do trzeciej ligi przegrali po dramatycznym barażu z Karkonoszami, którym ulegli dopiero po serii rzutów karnych. Latem nowym szkoleniowcem został Piotr Pietrewicz, a kadra została solidnie wzmocniona. Z Lechii Dzierżoniów przyszedł duet byłych reprezentantów Regions Cup - Kamil Sadowski i Mikołaj Łazarowicz, z Bielawianki czołowy asystent ligi Bartłomiej Cegiełka, Piotr Gembara z Orła Ząbkowice Śląskie wzmocnił rywalizację w bramce, Oskar Trzepacz (Polonia-Stal Świdnica) to czołowy strzelec 4.ligi, Adrian Niewiadomski (Ślęza Wrocław) i Maksym Gendera (Gwarek Tarnowskie Góry) przyszli w 3.ligi, gdzie nie pełnili roli zapchaj dziury.
W Sułowie z kolei czwartoligowy byt zapewniono sobie dopiero w ostatniej kolejce i przy korzystnych dla Baryczy porażkach sąsiadów z tabeli. Janusz Kudyba wykonał wiosną kapitalną pracę, bowiem jego piłkarze przegrali tylko raz, a punktowali najlepiej w ligowej stawce. Latem pożegnano aż 11 zawodników, ale w ich miejsce przyszli zawodnicy, którzy są anonimowi. Piotr Grzelczak ma za sobą ponad 200 meczów w ekstraklasie i 34 gole, z trzecioligowej Ślęzy dołączyli Jakub Gil, Patryk Tomaszewski i Mateusz Stempin, ze Stali Brzeg Marcin Wdowiak i Damian Celuch, z MKS Kluczbork Miłosz Paradowski, z Galakticos Solna Maciej Matusik, a Grzegorz Kotowicz ze Śląska II Wrocław.
Spodziewano się ewentualnego zaangażowania ze strony Piasta Żmigród i Moto-Jelcza Oława. Żmigrodzianie długo liczyli się w minionym sezonie w walce o awans, gdyby nie wiosenny kryzys to może walczyliby w barażach. Latem sięgnięto po czołowych piłkarzy spadkowiczów z Sokoła Marcinkowice (Oberc, Pytlik, Ograbek), Foto-Higieny Gać (bracia Pasichnyk i Shvets), Galakticos Solna (Repski). W Oławie gwarancją jakości jest trener Zbigniew Smółka. Ponadto ekipę braci Gancarczyków wzmocnił supersnajper Polonii Środa Śląska Łukasz Skolimowski, z Solnej ściągnięto Danielika, a z Kluczborka Krzyśkowa.
Zagadką przed sezonem pozostawała Lechia. W Dzierżoniowie ambicje awansowe brano pod uwagę głównie ze względu historię, bowiem w ostatnich 3 sezonach podopieczni Pawła Sibika przegrywali rywalizację na samym finiszu. Tym razem latem odeszli Sadowski z Łazarowiczem do Słowianina, a pozyskano jedynie juniorów Bąka (Piast Nowa Ruda) i Nowaka (Górnik Wałbrzych). Większe nadzieje towarzyszyły w Świdnicy, gdzie obłowiono się na "zakupach" wśród spadkowiczów z Ząbkowic Śląskich (Jagielski, Łaski, Witsanko) i Wałbrzycha (Chajewski, Niedźwiedzki, Orzech). Ubyli jednak Trzepacz, Białasik, Kotyla, Moskwa, Nazar, Antosik i jak czas pokazał nowe, głośne nazwiska same nie grają.
Spadkowiczów, czyli rezerwy pierwszoligowców z Głogowa i Legnicy, nie podejrzewano o walkę o 1.miejsce. Obie ekipy oparte na młodzieży. W Chrobrym dość często trener Górski mógł korzystać o graczy z bezpośredniego zaplecza I zespołu (Machaj, Steblecki, Wojtyra, Wolsztyński, Stuglis). Z kolei w Miedzi rola mentorów przypisana była kapitanowi Garuchowi oraz Szymonowi Skrzypczakowi, który po latach gry w ekstraklasie (Górnik Zabrze) i 1.lidze (Odra Opole, Chojniczanka) powrócił na Dolny Śląsk.
Kwartet beniaminków był z kolei różnie oceniany. KS Łomnica został doceniony za tytaniczną pracę w przygotowaniu obiektu do wymogów licencyjnych, aby kibice mogli oglądać spotkania w Łomnicy. Wśród nabytków kilkanaście nazwisk, ale głównie zawodnicy w wieku młodzieżowca lub juniora. Górnik Nowe Miasto Wałbrzych z kolei skupił się na kolejnym etapie zbierania doświadczeń poprzez grę wychowanków na szczeblu 4.ligi. Iskra Księginice rok temu spadła z hukiem z 4.ligi, by w legnickiej okręgówce wygrać aż 28 z 30 meczów ubiegłego sezonu. Przed startem sezonu sięgnięto m.in. po juniorów z Lubina oraz kwartet ze spadkowicza z Odry Ścinawa. Zenit Międzybórz kojarzy się głównie z nazwiskiem prezesa Grzegorza Gawina. Póki co nie ma co liczyć na powtórkę sprzed kilkunastu lat, gdzie Gawin Królewska Wola awansował aż do 3.ligi. Póki co wciąż najgłośniejszym nazwiskiem jest 36-letni Grzegorz Kuświk, a skutecznością zaskakiwał rok starszy Damian Czech.
Start sezonu nastąpił 12 sierpnia, a pierwszym liderem zostaje beniaminek z Księginic. Iskra pokonuje Polonię-Stal Świdnica aż 4:0. Goście nie dość, że rozdają prezenty w defensywie, to obaj bramkarze, którzy przyjechali na mecz za faule wylatują z boiska. Przez ponad pół godziny w bramce gra obrońca Sławomir Orzech, który skapitulował tylko raz. Emocji nie brakowało na innych boiskach. Bramkarz debiutującego w 4.lidze Górnika Nowe Miasto Wałbrzych Fabian Chrebela broni aż 2 rzuty karne, ale i tak Moto-Jelcz łatwo wygrywa 2:0. Adrian Szady z Lechii Dzierżoniów broni tylko jedną jedenastkę, ale odwraca to losy meczu w Nowej Rudzie, gdzie Piast prowadził 1:0, a przy stanie 1:1 pomylił się Świstajło, co dodało wiatru w żagle gościom, którzy wygrywają 3:1.
Porażkę w Księginicach Polonia-Stal Świdnica powetowała sobie wysokim 7:0 z KS Łomnica, w meczu dwóch beniaminków również pada 7 goli, a Zenit gromi GNM 6:1. Liderem zostaje Słowianin Wolibórz, który Piasta Żmigród aż 6:0.
Sporym rozczarowaniem dla Lechii był początek sezonu, bowiem po wygranej w 1.kolejce podopieczni Pawła Sibika przegrali kolejno aż 4 mecze. Usprawiedliwieniem mogły być marki rywali, oprócz Słowianina, duet spadkowiczów z trzeciej ligi.
W 4.serii meczów doszło do hitu w Oławie, gdzie Moto-Jelcz ograł Barycz Sułów 3:2, a rywale bramki zdobyli w ostatnich 10 minutach gry, gdy MJO prowadził już 3:0. Pierwszy punkt w sezonie BKS Bobrzanie wywalczyli w niecodziennych okolicznościach w Świdnicy - w 87' przegrywali 0:2, by po strzałach Skiby i Deki wyciągnąć na 2:2. Tydzień później pierwszej porażki w sezonie doznają Łużyce, które w Węglińcu zostają rozgromieni przez Miedź II aż 0:5. Niezwykle w dramatycznych derbach w Nowej Rudzie Piast przegrywa z liderem z Woliborza 0:2, po golach w doliczonym czasie gry.
Wrzesień przyniósł pierwszą porażkę Moto-Jelcza, który u siebie przegrywa z Piastem Żmigród 1:2. Słowianin zachował status drużyny bez straty punktów, ale mecz z Łużycami Lubań (od 0:3 po 5:3) przejdzie pewnie do historii klubu.
Po ósmej kolejce zespół lidera opuszcza z powodów osobistych trener Piotr Pietrewicz. Zastępuje go Daniel Siemiński, który w debiucie remisuje z Chrobrym II Głogów 2:2. Trzech punktów woliborzan pozbawił gol Tomasza Wojciechowskiego w 90+2'. Przewaga nad Moto-Jelczem i Baryczą zmalała do punktu. W 9.kolejce po raz pierwszy w sezonie wygrywa Górnik Złotoryja (3:1 nad imiennikiem z wałbrzyskiego Nowego Miasta).
Kolejną zmianę trenera w lidze obserwowaliśmy w Bolesławcu, gdzie z prowadzenia outsidera zrezygnował Sebastian Tylutki. Mateusz Mucha nie będzie wspominał debiutu zbyt szczególnie - wizyta w Sułowie, gdzie po raz pierwszy rozbłysły jupitery przyniosły klęskę 1:10. Dla Baryczy była to druga dwucyfrowa wygrana i po 10 meczach podopieczni Janusza Kudyby mogli się pochwalić średnią 4,4 bramki/mecz.
W 11.kolejce największym wydarzeniem była premierowa wygrana w sezonie BKS. W Bolesławcu początkowo nic na to nie wskazywało, bowiem Prochowiczanka po 22 minutach prowadziła już 2:0. Miejscowi wyrównali jeszcze przed przerwą, by po zmianie stron dorzucić dwa trafienia.
Tydzień później popis strzelecki Damiana Buzały. Zawodnik Łużyc Lubań czterokrotnie pokonał w Wałbrzychu Fabiana Chrebelę zaliczając futbolową karetę. Ale oczy kibiców były skierowane na Oławę, gdzie Moto-Jelcz podejmował Słowianina Wolibórz. A emocji nie brakowało. Za faul czerwoną kartkę ogląda bramkarz gości Szymon Brandl, na boisku pojawia się rezerwowy Piotr Gembara, który broni rzut karny Łukasza Skolimowskiego. Gdy wydawało się, że goście zachowają status niepokonanych, gdy w 89' Babunadze zdobywa bramkę, a w doliczonym czasie gry wynik ustala Skolimowski. Sensacyjny remis Baryczy u siebie z Górnikiem Złotoryja (1:1) oznaczał, że prowadząca trójka miała tyle samo punktów - 31.
13.kolejka okazuje się pechowa dla dwójki z prowadzących drużyn - oławianie mimo prowadzenia 2:1 przegrywają z wzmocnionymi rezerwami Chrobrego w Głogowie 2:3. Słowianin z kolei zaledwie remisuje 0:0 u siebie z Zenitem Międzybórz. Wykorzystuje to Barycz wygrywając w Dzierżoniowie 2:0 po dublecie Jakuba Smektały.
Fotel lidera parzy? Kolejna zmiana przodownika w czwartoligowej tabeli. Do Sułowa przyjeżdża Piast Nowa Ruda, który w delegacji jeszcze nie przegrał. Podopieczni Jacka Fojny znakomicie wypunktowali Barycz zmieniając losy z 0:1 na 3:1. Końcówka meczu rozgrywanego w strugach deszczu przyniosły niebywałe emocje i gospodarzom w doliczonym czasie gry udało się wyszarpać punkt (3:3). Niespodziewanie punkty traci u siebie również Moto-Jelcz - 1:1 z Polonią Środa Śląska, gdzie goście byli bliżsi wygranej. Pozbawił ich były gracz, obecnie snajper oławian Łukasz Skolimowski. Na drugą lokatę przesunął się Słowianin po 5:0 w Wałbrzychu.
15.kolejka podobnie jak dwie poprzednie przynoszą straty wśród prowadzącej trójki. Moto-Jelcz przegrywa w Świdnicy 0:1, Barycz w Węglińcu grając od 43' w przewadze jednego zawodnika tylko remisuje z Łużycami Lubań 1:1. Z potknięć korzysta nie tylko Słowianin, który ograł Iskrę Księginice 6:2, ale i Miedź II. Legniczanie ograli KS Łomnica 3:0 i mijają w tabeli MJO. Słowianin ma 38 punktów, dwa mniej Barycz, a Miedź II i Moto-Jelcz 32.
Przedostatnia jesienna kolejka to hit w Sułowie, gdzie Miedź II wygrywa z Baryczą 1:0. 3 czerwone kartki i zwycięski gol Wiktora Bogacza w 86'. Liderem więc pozostaje Słowianin, którego mecz w Łomnicy z powodu złego stanu boiska został przełożony na początek marca. W grze wciąż pozostaje Moto-Jelcz, który deklasuje w Prochowicach gospodarzy aż 7:0. Nie bez znaczenia był fakt, że już w 12' wyleciał z boiska bramkarz gospodarzy Paweł Czarnecki, a jego miejsce w bramce zajął gracz z pola.
W ostatniej kolejce opady śniegu storpedowały mecz w Węglińcu, gdzie Łużyce miały rozegrać mecz z Piastem Żmigród. W dwóch przypadkach gospodarze zorganizowali mecz poza macierzystym obiektem - rezerwy Miedzi ograli BKS Bobrzan w Strzegomiu, a Górnik Złotoryja wygrał z Piastem Nowa Ruda w Lubinie. Najważniejszy mecz kolejki, a może i rundy rozegrano w Woliborzu, gdzie miejscowi włożyli wiele wysiłku, by przygotować murawę do gry pozbywając się warstwy śniegu. Słowianin wygrał zasłużenie 3:1, a przewaga nad sułowskim zespołem wynosi 5 punktów i mecz do rozegrania z outsiderem. Piłkarzy Janusza Kudyby w tabeli wyprzedzili jeszcze piłkarze z Legnicy i Oławy. A tuż po zakończeniu rundy włodarze Baryczy pożegnali się z trenerem Kudybą.
[foto: X- Dolnośląski Związek Piłki Nożnej] |
☆najwięcej zwycięstw - 13 -Słowianin (w 16 meczach)
☆najwięcej zwycięstw u siebie - 7 - Słowianin (w 9 meczach)
☆najwięcej zwycięstw na wyjeździe - 8 - Miedź II (w 13 meczach)
☆najwięcej remisów - 4 - Łużyce Lubań
☆najmniej remisów - 0 - Prochowiczanka Prochowice, KS Łomnica
☆najmniej zwycięstw - 2 - BKS Bobrzanie Bolesławiec Górnik Nowe Miasto Wałbrzych, KS Łomnica
☆najmniej zwycięstw u siebie - 0 - KS Łomnica (w 8 meczach - same porażki)
☆najmniej zwycięstw na wyjeździe - 0 - Iskra Księginice, BKS Bobrzanie Bolesławiec (w 8 meczach)
☆bez porażki u siebie - Słowianin (w 9 meczach) i Miedź II (w 4 meczach - komplet wygranych)
☆najmniej porażek - 1 - Słowianin
☆najmniej porażek na wyjeździe - 1 - Słowianin, Piast Żmigród (w 7 meczach)
☆seria kolejnych zwycięstw - 8 - Słowianin (od 1.kolejki do 8)
☆seria kolejnych meczów bez przegranej - 11- Barycz (od 5.kolejki do 15), 10 - Górnik Złotoryja (od 8.kolejki - trwa)
☆seria kolejnych porażek - 10 - Górnik Nowe Miasto Wałbrzych (od 8.kolejki)
☆seria kolejnych meczów bez wygranej - 12 - Górnik Nowe Miasto Wałbrzych (od 5.kolejki)
☆seria kolejnych meczów ze zdobytą bramką - 6 - Łukasz Dragon (Polonia Środa Śląska: od 1. do 6.kolejki), Łukasz Skolimowski (Moto-Jelcz Oława: od 7. do 12.kolejki)
☆najwięcej meczów z czystym kontem - 7 - Bartosz Lubecki (Moto-Jelcz Oława), 6- Szymon Brandl (Słowianin Wolibórz), Dominik Budzyński (Barycz Sułów) Filip Chadała (Miedź II Legnica), Piotr Zabielski (Piast Żmigród).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz