poniedziałek, 10 maja 2021

Mocny początek Górników

 W ciągu zaledwie dwóch tygodni od startu wiosennych rozgrywek mamy już za sobą 1/3 rundy rewanżowej. Powodem jest skrócona II runda rozgrywek, która zakończy się z końcem czerwca, a w większości lig nie rozegrane zostaną 3 ostatnie kolejki. 
W przypadku 4.ligi spotkało się to z ostrymi protestami, bowiem przy nieparzystej liczbie drużyn, niektóre zespoły w takim układzie będą miały za sobą o jeden mecz mniej niż rywale. Mimo, że ta sprawa trafiła do Zarządu DZPN zmian w tej kwestii nie będzie.
Kibiców w Wałbrzychu najbardziej interesuje gr.I A klasy, gdzie występuje komplet drużyn seniorów z miasta spod Chełmca. O ile w przypadku Górnika głównym celem jest bicie kolejnych rekordów, to w przypadku Czarnych czy Podgórza czeka walka o utrzymanie. W większości zespołów nastąpiły większe lub mniejsze zmiany kadrowe, oprócz zawodników zmieniono również szkoleniowców.
Niespodzianką in minus jest fatalny start okraszony kompletem niepowodzeń w wykonaniu Zielonych Mokrzeszów i Górnika Boguszów-Gorce. Ci pierwsi zanotowali solidną rundę jesienną, którą ukończyli na 5.miejscu, natomiast w Gorcach zimą do zespołu wrócił doświadczony Zygmunt Bejnarowicz, a zespół zaczął trenować Maciej Jaworski. Nazwisko szkoleniowca jest bodaj najgłośniejsze na tym szczeblu rozgrywek, bowiem to za kadencji popularnego Jawora Górnik Wałbrzych był wiceliderem drugiej ligi.
Tabela gr. I A klasy - wiosna 2021
Na słowa uznania zasługują z kolei Czarni, którzy jesienią ani razu nie wygrali na wyjeździe, a w 2021 roku z delegacji przywieźli do tej pory komplet punktów. Pozwoliło to opuścić strefę spadkową, ale piłkarze Leszka Dereweckiego muszą wciąż być czujni. Dyspozycja musi zaskakiwać, bowiem zimą głównie kadrowo zespół się osłabił (Betlej, Anuszkiewicz,Maciaszczyk), a nowi zawodnicy (Bartosz Supik, Patryk Motak), ze względu na dłuższą przerwę w grze na tym szczeblu stanowili wielką niewiadomą.  Ciężar zdobywania bramek spadł na trio w osobach Łukasza Fiszera, Mateusza Adamczyka i Kamila Szarka, którzy imponują wiosną regularnością i zdobyli 9 z 12 wiosennych trafień.
Podgórze Wałbrzych z kolei bezlitośnie wykorzystali wiosenną degrengoladę formy Górnika Boguszów i Zielonych Mokrzeszów skąd wywiozło po trzy punkty. Szczególnie wygrana w Mokrzeszowie przysporzyła wiele radości piłkarzom Pawła Majewskiego, bowiem wygrali mecz, mimo, że już przegrywali 0:2. W pozostałych meczach musiała uznać wyższość rywali, a bardzo wąska kadra, często wykluczająca dokonanie zmian podczas meczu, powoduje, że bardzo ciężko będzie o kolejne wygrane.
Zagłębie Wałbrzych rozpoczęło wiosnę od dwóch przegranych pojedynków derbowych z Czarnymi i Górnikiem Nowe Miasto. Łukasz Wojciechowski postanowił się skupić na grze i pracy z juniorami oraz kobietami, a nowym szkoleniowcem został Jarosław Borcoń. Największym problemem jest obsada bramkarza, gdzie doszło do absurdalnej sytuacji w meczu ze wspomnianym Górnikiem NM, gdy w bramce występował … Piotr Smoczyk, a w protokole zapisane były nazwiska dwóch goalkeeperów zgłoszonych co prawda przez zielono-czarnych, ale w tym meczu w ogóle ich nie było nawet na obiekcie. Sięgnięto po 17-letniego Konrada Machowskiego, a Zagłębie wygrało w Boguszowie i zremisowało z Włókniarzem Głuszyca. Właśnie drużyna prowadzona przez Sebastiana Ratajczaka uchodzić śmiało może za rewelację rundy wiosennej. Zespół, który jesienią wygrał zaledwie 3 mecze ten bilans podwoił po zaledwie 3 spotkaniach. Kompletu punktów nie wywalczył dopiero w meczu nr 4 przy Dąbrowskiego z Zagłębiem. Wartością dodaną, nie tylko zespołu z Głuszycy, ale i całej ligi wydaje się być Brazylijczyk Patrick Rangel Mendes, który nie tylko imponuje techniką, ale i skutecznością trafiając w pierwszych 3 meczach.
Górnik Nowe Miasto może wiosną liczyć na powracających po dłuższej nieobecności w zespole Sebastiana Misiułajtysa i Mateusza Wroczyńskiego. Zespół wciąż zalicza się do ścisłej czołówki A-klasowców, o czym świadczy mocny początek wiosennych zmagań – komplet zwycięstw! Zespół Wojciecha Błażyńskiego wdrapał się na ligowe podium i będzie mocno naciskał MKS Szczawno Zdrój w walce o drugie miejsce. Pierwsze bowiem jest zarezerwowane dla Górnika Wałbrzych.
Po każdym meczu lidera można dopisać kolejny rekord lub ciekawostkę statystyczną:
18:0 z Orłem Witoszów Dolny to rekordowe zwycięstwo w historii klubu, ale też dziewiąty przypadek, w którym bracia wpisują się na listę strzelców w tym samym meczu:
Artur i Waldemar Milewscy w 1989/90 (3:2 z Polonią Bytom) w ówczesnej drugiej lidze,
Krzysztof i Sławomir Radziemscy uczynili to w 1995 (2:0 ze Stalą Chocianów w 3.lidze) i 1999 (5:1 z UKS Sport Contact Wrocław w 4.lidze), 
Marek i Marcin Wojtarowiczowie aż trzykrotnie: w 1998 (4:0 z Polonią Bystrzyca Kłodzka w 4.lidze), w 2004 (w Świdnicy 3:2 ze Spartą) i w 2005 (2:1 z Gawinem Królewska Wola), 
Piotr i Marcin Smoczykowie w 2002 w A klasie trafiali w meczach z Karoliną Jaworzyna Śląska (5:1) i AKS II Strzegom (6:1), a sezon później, już w klasie okręgowej w dwumeczu z Niemczanką Niemcza (5:2 i 5:1) i Polonią Ząbkowice Śl.(3:0),
Bartosz i Tomasz Sobotowie w 2003 roku w klasie okręgowej z AKS Strzegom (6:0). 
Bracia Michalakowie rozegrali kilkaset spotkań, zwłaszcza Grzegorz z Dariuszem ponad dwie setki, ale dopiero u schyłku przygody z piłką 38-letni Grzegorz i 41-letni Krzysztof pokonują bramkarza rywali w tym samym meczu. 
5:0 z wiceliderem MKS Szczawno Zdrój to nie tylko 4 trafienia Chajewskiego, ale przede wszystkim gol debiutanta Oskara Nowaka. Na liście debiutantów ze zdobytym golem w historii klubu są naprawdę wielkie nazwiska: Józef Kwiatkowski, Ryszard Bożyczko, Zbigniew Stelmasiak, ale też zawodnicy, którzy premierowy mecz i bramkę zaliczyli przed 18.urodzinami. Takich przypadków było cztery: 
Adrian Rzepecki (27.07.1991 Zagłębie Wałbrzych – Górnik Wałbrzych 0:2 – 1 gol) – 15 lat, 12 dni
Oskar Nowak (01.05.2021 Górnik Wałbrzych – MKS Szczawno Zdrój 5:0 – 1 gol) – 15 lat, 7 miesięcy
Michał Bartkowiak (30.03.2013 Górnik Wałbrzych – Chojniczanka Chojnice 2:1 – 1 gol) – 16 lat, 1 miesiąc, 27 dni
Kornel Duś (04.08.2010 Czarni Żagań – Górnik Wałbrzych 2:2 – 1 gol) – 17 lat, 2 miesiące, 16 dni.
Warto dodać, że osiągnięcie Rzepeckiego z historii wymazało wycofanie się z rozgrywek drugoligowych Górnika. A Oskarowi wypada życzyć, by wzorem ww. kolegów zagrał w reprezentacji Polski. 
Po walkowerze za mecz z Sudetami Górnik ograł Herbapol Stanowice 3:1, 16.mecz z rzędu ze zdobytą bramką zaliczył Damian Chajewski, ale najważniejszym wydarzeniem jest powrót do ligowej gry Michała Bartkowiaka. Ostatni mecz Michał w koszulce Górnika o punkty rozegrał 7 lat temu, w Poznaniu z Wartą w 2.lidze. Gdzie obecnie są Warciarze, a gdzie wałbrzyszanie …
W tej rundzie Marcin Domagała dał szanse debiutu nie tylko wspomnianym Nowakowi i Bartkowiakowi, ale też byłemu graczowi Czarnych Marcinowi Betlejowi oraz dwójce bramkarzy Bartoszowi Walusiakowi i Radosławowi Brzezińskiemu. Tym samym w tym sezonie zagrało w bramce biało-niebieskich już 5 goalkeeperów (jesienią bronili Bińkowski, Kubiak, Malczewski), co jest wyrównaniem rekordu z 2014/15 (Damian Jaroszewski, Patryk Janiczak, Seweryn Derbisz, Łeonid Musin, Kamil Czapla). 
Najskuteczniejszymi w 4 wiosennych meczach są:
10 bramek - Damian Chajewski (Górnik Wałbrzych)
8 bramek - Piotr Osiecki (Sudety Dziećmorowice)
6 bramek - Wojciech Choiński (MKS Szczawno Zdrój).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz