W środę w Tuszynie miejscowa Victoria podejmować będzie Iskrę Jaszkowa Dolna, z którą mierzyła się już na inaugurację obecnego sezonu klasy okręgowej. W sierpniu gospodarze wygrali 2:0 po dwóch golach Bartłomieja Cegiełki i również teraz będą oni faworytami. Wśród podopiecznych Pawła Sibika - uczestnika azjatyckiego mundialu w 2002, jest doskonale znany w Wałbrzychu Marcin Gawryszewski grający wcześniej w Świdnicy, czy Mieroszowie. Victoria jak i Iskra awans do 1/4 wywalczyły dopiero po seriach rzutach karnych, ale to większy sukces odnieśli piłkarze z Jaszkowej - odrobili trzybramkową stratę w 15 minut z Nysą Kłodzko, by dobić wyżej notowanego rywala w konkursie jedenastek.
Pogoń Duszniki pokonała ligowego rywala Unię Złoty Stok 2:0 i zagra z czwartoligowcem z Bielawy. Zespół Michała Łaskiego (cały mecz na ławce rezerwowych) doprowadził do dogrywki w Nowej Rudzie dopiero w 92 minucie gry, a po bezbramkowej dogrywce wygrał 4:2 z miejscowym Piastem. Czwartoligowca z Nowej Rudy nie prowadził już wałbrzyszanin Tomasz Poros, który latem objął Piasta - 0 wygranych w 6 meczach, po takim bilansie nie może dziwić decyzja zarządu. W pucharowym meczu przeciwko Bielawiance zagrali wałbrzyszanie Wojciech Rzeczycki oraz Michał Starczukowski.
Największa niespodzianka pucharowa miała miejsce w Jedlinie, gdzie odpadła czwartoligowa Polonia-Stal. Świdniczanie już w ubiegłej rundzie mieli problemy z odniesieniem zwycięstwa nad słabiutkim Podgórzem Wałbrzych, kiedy to szybko odrobili dwubramkową stratę - teraz role się prowadzenie 2:0 i porażka! Na celne strzały Szuby i Borowego Zdrój odpowiedział golami Chabrowskiego (dwa, w tym decydujące trafienie w doliczonym czasie gry) i Lipińskiego. Rywalem piłkarzy z Jedliny będzie kolejny czwartoligowiec - AKS Strzegom, który w rzutach karnych pokonał Karolinę w Jaworzynie Śląskiej. W zespole gospodarzy cały mecz rozegrał Adrian Mrowiec, a Maksym Tatuśko pojawił się dopiero po przerwie.
Victoria Świebodzice wygrała 1:0 w Gorcach z Górnikiem i w walce o półfinał spotka się z inną drużyną o tej samej nazwie, tyle, że grającą w trzeciej lidze. Wałbrzyszanie po 14 latach ponownie wystąpili na boisku w Witkowie Świdnickim. W sezonie 2002/03 trenowany przez Ryszarda Mordaka Górnik/Zagłębie pokonał Grom 3:0 po golach Wojciecha Błażyńskiego 2 i Marcina Miecznikowskiego. Tym razem oba zespoły dzielą dwie klasy rozgrywkowe i łatwo było wskazać faworyta. Piłkarze z Witkowa w obecnym sezonie zanotowali komplet 7 porażek, strzelili zaledwie 5 bramek tracąc przy tym 20. Problemy kadrowe powodują, że w większości meczów Grom występuje gołą jedenastką. Ostoją linii defensywnej jest Jarosław Solarz, który swego czasu był ikoną defensywy drużyny z Ratuszowej.
Jarosław Solarz w koszulce Gromu i reklamą własnej firmy [foto: D.Broniszewski] |
Solarz w ostatniej kolejce klasy okręgowej strzelił bramkę w Szczawnie Zdroju, ale takich fajerwerków w jego wykonaniu nie zobaczyliśmy w pucharowym meczu przeciwko Górnikowi. Co ciekawe wśród wałbrzyszan wystąpili dwaj byli boiskowi koledzy - Damian Jaroszewski i Marcin Morawski, który po raz kolejny zdobył bramkę strzałem z dystansu. Wałbrzyszanie bardziej skupili się na uniknięciu kontuzji, odniesieniu sukcesu jak najmniejszym nakładem sił, niż na kreowaniu sytuacji do festiwalu bramek. Warte odnotowania są debiuty Denisa Deca i Olivera Długokęckiego w seniorach. Więcej młodzieży, to większa rywalizacja wśród młodzieżowców, co może przynieść jedynie korzyść dla trzecioligowca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz