wtorek, 22 września 2015

Memoriały, święta

W tym roku najstarsze dolnośląskie kluby obchodzą swoje 70-te urodziny. We Wrocławiu świętuje Ślęza, która dumnie w nazwie ma rzymską jedynkę przy K.S. upamiętniającą pierwszeństwo w tworzeniu. Jednym z punktów uroczystości był weekendowy I Memoriał im. Stanisława Świerka. Znakomity szkoleniowiec odszedł od nas w 2004 roku, a był jednym z najbardziej uznanych szkoleniowców na Dolnym Śląsku. Wrocławskiego jubilata reprezentował jako piłkarz, a później wielokrotnie jako szkoleniowiec, doprowadzając do największego sukcesu w historii klubu - 3.miejsca na zapleczu ekstraklasy w 1993 roku. Ma udział w mistrzostwie i wicemistrzostwie Zagłębia Lubin, również medal srebrny założył na szyi gdy prowadził Widzew Łódź. W Wałbrzychu wprowadził Górnika do 2.ligi w 1976 roku, a potem prowadził go w ekstraklasie w 1986 roku.
Oldboje Górnika na Memoriale S.Świerka
W turnieju oldbojów wystąpiły ekipy Śląska, Ślęzy,Zagłębia i Górnika. Najlepsi okazali się wojskowi, których akurat Świerk wprowadził swego czasu do ekstraklasy. Tomasz Moskal, który akurat u Niego debiutował został królem strzelców turnieju z 7 bramkami, z czego aż 3 strzelił Ryszardowi Walusiakowi. Górnik po remisie z Lubinem 1:1, przegrał nie tylko ze Śląskiem (0:7), ale i Ślęzą (3:4). W tej zabawie, bo przecież o to chodziło, wystąpiło wielu znakomitych zawodników. Wałbrzyszan reprezentowali: Ryszard Walusiak, Andrzej Dębski, Piotr Borek, Ryszard Wysocki, Włodzimierz Ciołek, Euzebiusz Wojdat, Jarosław Szymańczak, Krzysztof Truszczyński, Mirosław Kalka, Marek Piwko, Jacek Oleksyn, a także Grzegorz Kowalski, Gerard Sobek i Zbigniew Wójcik, którzy w turnieju również grali w barwach Ślęzy Wrocław.
W Świdnicy z kolei urodziny obchodziła Polonia. Oprócz ligowego meczu z Górnikiem była Gala Sportowa "Spotkanie pokoleń", turnieje, prezentacje, festyn, korowód, turnieje tenisowe i siatkarski,pokazowe walki bokserskie. Były medale i znakomici goście, gdzie przedwyborczy okres wykorzystali parlamentarzyści z pochodzącym z Wałbrzycha wicepremier, minister MON Tomasz Semoniak. Ciekawym wydarzeniem był pojedynek starszego pokolenia Polonistów z młodszymi kolegami, w którym górą byli ci pierwsi (5:2).Na boisku pokazał się m.in. Remigiusz Jezierski, wzięty komentator canal +,który na boisku (na zdjęciu z Wojciechem Szubą) nie rozstawał się z...mikrofonem.
W następnym roku w Wałbrzychu będą okrągłe urodziny największych klubów.Poprzeczka przez sąsiada została zawieszona wysoko, czy podobne atrakcje będą czekać wałbrzyszan podczas jubileuszu np. Górnika ???
Tymczasem w Wałbrzychu rozegrano I Memoriał Michela Nykiela. Zawodnik Górnika i Zagłębia Wałbrzych w ub.roku tragicznie zginął w Egipcie i postanowiono zorganizować ku jego pamięci turniej piłkarski o Puchar Przewodniczącego Komisji Sportu, Turystyki i Promocji Miasta Wałbrzycha. Michel był lubianym nauczycielem, samorządowcem. Wśród organizatorów festynu w zespole szkół przy ul. 11 Listopada byli nie tylko nauczyciele, samorządowcy, ale i AZS Wałbrzych i Górnik Wałbrzych. W spotkaniu samorządowców z wałbrzyskimi ligowcami wystąpili m.in. bracia Michalakowie, Surmaj,Oświęcimka,a także Orzech w roli bramkarza, a Jaroszewski w roli napastnika.
Wałbrzyski Górnik powoli "wychodzi" w miasto, gości w szkołach, przedszkolach, festynach. Miejmy nadzieję, że nadejdą jeszcze dla klubu takie czasy sukcesów i popularności, w jakich brał udział w barwach biało-niebieskich Michel Nykiel.

1 komentarz:

  1. Skoro Jaroszewski już musi grać, to niech gra jako napastnik...
    Bo to, jak zaprezentował się jako bramkarz w dzisiejszym meczu pucharowym w Jedlinie, to katastrofa. W pierwszej połowie stał na linii bramkowej i patrzył
    jak piłka spada na głowę zawodnika przeciętnej drużyny z ligi okręgowej. Po strzale "wiejskiego" zawodnika piłka odbiła się od spojenia... W drugiej połowie, powtórka z rozrywki, stoi na linii nieruchomy niczym Musin i patrzy jak zawodnik z Jedliny wykonuje rzut rożny, chłop nadstawił głowę i cała gmina cieszyła się ze zdobytej bramki. Szanowni Panowie trenerzy, BŁAGAM !!! Jak już będziecie chcieli dać odpocząć Jarosińskiemu, to wstawcie do bramki lepiej Orzecha..., który jak wspomniał autor wystąpił na Memoriale Michela Nykiela jako bramkarz :)

    OdpowiedzUsuń