środa, 19 listopada 2014

Cielemęcki i Łasicki w kadrze

Za kilkanaście lat Radosław Cielemęcki będzie mógł o sobie przeczytać w różnego rodzaju annałach polskiego futbolu. W poniedziałek i wtorek brał udział w historycznych premierowych meczach kadry U-12, która z rocznikiem trzynastolatków zapoczątkowali erę nowych najmłodszych roczników pod egidą PZPN. Arena zmagań może nie rzucała na kolana, bo był to powoli zapominany stadion wrocławskiego Śląska przy ul. Oporowskiej, ale za to najgłośniejszymi kibicami byli najwięksi idole nastolatków, czyli reprezentanci kadry A. W poniedziałkowej premierze Radek wraz z kolegami musiał uznać wyższość rówieśników ze Słowacji 0:1, ale dzień później wygrali 2:1.
R.Cielemęcki (U-12) - debiut w kadrze, a potem pierwszy wywiad dla polsat sport.
Ciekawe ilu z tych chłopców przebije się w przyszłości do starszych reprezentacyjnych roczników, ilu z nich osiągnie sukces, czy w ogóle zaistnieją w dorosłej piłce ?
Starsi koledzy z kolei rywalizują w eliminacjach, bądź turniejach mistrzowskich. Kadra dwudziestolatków rywalizuje w Turnieju Czterech Narodów. W bieżącym sezonie jest to czternasta edycja rywalizacji młodych Polaków, Włochów, Niemców i Szwajcarów. Do tej pory biało-czerwoni jako jedynie nie mogli się pochwalić triumfem w tej rywalizacji - Niemcy triumfowali ośmiokrotnie, Włosi trzykrotnie, a Szwajcarzy i Austriacy po razie. W ubiegłym sezonie po raz 4.z rzędu triumfowali nasi zachodni sąsiedzi, a nam przyszło się cieszyć jedynie z 3 miejsca (3 zwycięstwa i tyleż porażek) z 9 punktami, tyle samo co drudzy Włosi, o oczko mniej od zwycięzców. Największym sukcesem był marcowy triumf we Włoszech 1:0. W edycji 2014/15 podopieczni Marcina Dorny zaczęli od remisu w podpoznańskich Plewiskach z Szwajcarią 1:1 (bramka Radosława Murawskiego). W drugim meczu pokonali Włochów na wyjeździe 3:1 (P.Frankowski, J.Straus, A.Dźwigała).
Polska - Niemcy - od lewej: Schwabe, Kleindienst, Hagni Igor Łasicki.
Na otwarcie nowego stadionu w Lublinie Polacy pokonali Włochów 2:1 (M.Stępiński, P.Frankowski), a w meczu nr 4 wygrali w Szwajcarii 2:1 po dwóch bramkach Mariusza Stępińskiego. To otworzyło znakomitą szansę na historyczny triumf w rywalizacji! Do szczęścia pozostał dwumecz z Niemcami. Już pierwszy mecz, wtorkowy na stadionie Pogoni w Szczecinie mógł zadecydować o 1.miejscu w Turnieju Czterech Narodów. Wystarczyło tylko zremisować...
Na ten mecz Marcin Dorna powołał najsilniejszą kadrę wraz z piłkarzami z klubów zagranicznych. Powołanie wysłane było do Benfiki Lizbona (Dawidowicz), Malmoe (Cibicki), klubów niemieckich (Kobylański, Mrowca) oraz do włoskiego Gubio AS, gdzie gra urodzony w Wałbrzychu Igor Łasicki. Trener Dorna pamięta Igora ze wspólnej pracy w młodszych rocznikach. Próbował go również w młodzieżówce, która poległa w eliminacjach olimpijskich. Powołał go teraz na spotkanie dwudziestolatków. Niestety, młodsi koledzy Lewandowskiego, Glika i spółki nie wzięli z nich przykładu i przegrali z Niemcami 0:2.  Goście to aktualny mistrz kontynentu w kategorii U-19, a król strzelców czempionatu Devie Selke z Werderu Brema już w 4 minucie wyprowadził niemieckich piłkarzy na prowadzenie. Po przerwie wynik z 11 metrów ustalił Kerk. Kilkadziesiąt sekund później wspomniany Selke bez piłki kopnął Igora Łasickiego i musiał przedwcześnie opuścić plac gry. Mimo gry w przewadze Orły nie były w stanie odmienić losów meczu.
Polska przed wiosennym rewanżem w Niemczech ma 5 punktów przewagi nad obrońcą trofeum, który ma do rozegrania jeden mecz więcej. Podopieczni Marcina Dorny ma wciąż szanse na triumf - warunkiem jest nie przegrać z Niemcami. Czy również na te spotkanie powołany zostanie Łasicki?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz