W fazie grupowej zespół Igora SSC Napoli zajęło drugie miejsce - mimo aż 3 porażek w 6 meczach zdobyło tyle samo punktów co pierwszy Arsenal. Los w 1/8 finału przydzielił słynny Real Madryt, który wygrał swoją grupę z 11 punktami (3 zwycięstwa, 2 remisy i porażka z Kopenhagą 2:3 na wyjeździe w ostatniej kolejce). W tej fazie o awansie rozstrzygał jeden mecz i faworytem byli gospodarze, czyli Hiszpanie. Mecze tej rundy rozgrywane były w ciągu trzech dni. Najpierw FC Barcelona pokonała FC Kopenhaga 4:1, tydzień później, we wtorek awans uzyskały Chelsea (4:1 z Milanem), Schalke (2:1 na wyjeździe z Realem Sociedad), Arsenal (4:1 z Szachtarem), w środę na wyjeździe promocję uzyskały Paris SG (2:1 z CSKA Moskwa), Manchester City (1:0 z Atletico Madryt) oraz u siebie Benfica (4:1 z Austrią Wiedeń). Na stadionie imienia Alfredo Di Stefano Real uzyskał prowadzenie już w 15 minucie po uderzeniu Javiera Munoza Jimeneza. Do sędziowskiego protokołu wpisał się w I połowie jeden gracz Napoli - Łasicki, który w 26 minucie po faulu na Narvaezie zobaczył żółty kartonik.
Łasicki w walce z Narvaezem |
Po przerwie gra Napoli wyglądała o wiele lepiej i w 75 minucie po rzucie rożnym Igor Łasicki wyrównał na 1:1. Na 5 minut przed końcem meczu trener włoskiej drużyny ściągnął z boiska Polaka wprowadzając za niego obrońcę Gianluigi Mangiapię. Niestety, grecki arbiter przedłużył mecz o 5 minut i w ostatniej obrona gości w końcu pękła. Po rzucie rożnym strzał Jaime wybili z linii obrońcy, ale uderzenie wprowadzonego po przerwie Aleixa Febasa wpadł do bramki Scalese i Real wygrał 2:1. Ciekawostką jest fakt, że gospodarzy z opaską kapitana wyprowadził Enzo Fernandez - syn Zinedine Zidane. W ćwierćfinale na Królewskich czeka Paris St. Germain, które również 2:1 pokonał CSKA Moskwa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz