W przededniu inauguracji rundy wiosennej w 2.lidze warto przyjrzeć się nowym i niedoszłym nabytkom wałbrzyskiego drugoligowca. Niejako pierwszym nabytkiem można traktować Jacka Fojnę, który zaliczył krótkie epizody, ale po przepracowaniu zimy dał powód trenerowi Bubnowiczowi by zmienił ustawienie zespołu znajdując dla Jacka miejsce w środku pola. Po zakończeniu jesieni kibice emocjonowali się ewentualnym odejściem z zespołu Morawskiego i Zinke, zwłaszcza, że np. Elana Toruń nie ukrywa zainteresowania liderem Górnika PWSZ. Pożegnano słabiutkiego Protasewicza oraz coraz starszego ale i coraz mniej pożywniejszego Majkę oraz Konarskiego, który nie potrafił pogodzić pracy zawodowej z treningami. Pozostała więc do uzupełnienia wyrwa na lewej obronie i ataku, zwłaszcza, że wiadomo było o zabiegu Dominika Janika.
Oto ci co wystąpili w sparingach:
Daniel Wiśniewski (1992)-obrońca, wychowanek SMS Słupsk, protegowany futbolowej legendy Słupska czyli Pawła Kryszałowicza zaliczył ledwie 8 meczów w 3.lidze, a ostatni rok spędził na terminowaniu w Slavii Praga. Wystąpił jedynie w grudniowym sparingu z Polonią/Spartą Świdnica (7:2) i zdobył bramkę. Zimą jednak nie wrócono do tematu jego gry w Górniku.
Czech Vaclav Pohl (1988)- obrońca, który głównie grywał w rezerwach Nachodu ze znanym w Wałbrzychu Maciejem Udodem, ostatnio reprezentował barwy Broumova. Podobnie jak Wiśniewski zagrał w grudniu w Świdnicy, a wiosną pojawił się pod Chełmcem, tyle, że próbował sił w MKS Szczawno Zdrój.
Krzysztof Goździejewski (1979) – pomocnik Polonii/Sparty, który jest kluczowym zawodnikiem zespołu ze Świdnicy, wystąpił jedynie w grudniowym sparingu przeciwko swoim kolegom, którym strzelił nawet gola.
Kamil Śmiałowski (1991) – podobnie jak „Goździej” wystąpił tylko w grudniowym sparingu przeciwko kolegom. Mógłby być zmiennikiem Dusia, ale zimą nikt nie był zainteresowany transferem do Wałbrzycha.Tak jak Goździejewski czy Sobczyk jesienią 5 goli w 3.lidze.
Adrian Sobczyk (1985) – Sopla nie trzeba przedstawiać, bo po pierwsze wychowanek wałbrzyskiego klubu, po drugie co jakiś czas grywa w sparingach zespołu Bubnowicza. Niestety, już nie ta półka dla Adriana.
Jarosław Teśmian (1987) – kolejny wychowanek wałbrzyskiego Górnika, który nie przebił się w Lubinie. Ostatnio w drugoligowej Olimpii Elbląg, ale jesienią zaliczył jedynie epizod w PP. Wystąpił w grudniowym sparingu z Polonią/Spartą, w którym całkowicie zawiódł. Wiosną powrócił do Kotwicy Kołobrzeg.
Czech Vojtech Pavlasek (1990)-drugi po Pohlu defensor, który nie zachwycił w sparingu z zespołem Jaworskiego i Gryki z Goerlitz. W CV największym sukcesem była gra w rezerwach Slovana Liberec a ostatnio grywał w ostatniej drużynie 4.ligi z Jicina.
Michał Zawadzki (1985) – defensor z Zielonej Góry w poważnej piłce zaistniał dzięki wypożyczeniu do Motoru Lublin, ostatnio grywał z powodzeniem na zapleczu ekstraklasy w Warcie Poznań. Zadebiutował w sparingu w Zgorzelcu z Piastem Zawidów i z miejsca stał się pewniakiem na lewej obronie.
Marcin Bodnar (1988) – obrońca ze Świebodzic, który był próbowany przez Polonię Bytom w Pucharze Ekstraklasy oraz zaliczył dobry okres rok temu w drugoligowej Unii Janikowo, ostatnio grał w Świdnicy, ale po bielawskim sparingu z Orłem Ząbkowice podziękowano mu.
Bodnar rywalizował z powodzeniem w Młodej Ekstraklasie (na zdjęciu w meczu z Lechem), ale przekonał do siebie Roberta Bubnowicza.
Bodnar rywalizował z powodzeniem w Młodej Ekstraklasie (na zdjęciu w meczu z Lechem), ale przekonał do siebie Roberta Bubnowicza.
W sparingu w Siechnicach przeciwko MKS Oława zagrało kilku nowych graczy, ale żaden z graczy nie znalazł uznani by zagrać jeszcze raz.
Łukasz Szczepaniak (1987) – pomocnik, który dobrą grą Gawinie/Ślęzie Wrocław wypromował się i trafił do pierwszoligowego MKS Kluczbork, gdzie w minionym sezonie zaliczył 14 meczy, ostatnio w 4.lidze w Centrze Ostrów Wlkp.
Mateusz Jaskólski (1983) – obrońca lub pomocnik, który pozwiedzał kilka klubów. Wychowanek Lotnika Wrocław na zapleczu ekstraklasy grał w barwach Śląska Wrocław i Odry Opole, w barwach Motobi i MKS Oława grał przeciwko Górnikowi/Zagłębiu w IV lidze, ostatnio grał w trzecioligowym Skalniku Gracze.
Mateusz Szczur (1990)- obrońca/pomocnik, kolejny kandydat na młodzieżowca.Wychowanek Burzy Brzeg Dolny, grywał w juniorach Groclinu z Dominikiem Janikiem. Zaliczył epizod w Pucharze Ekstraklasy w Polonii Bytom. Po udanej rundzie w Świdnicy ściągnięty na wiosnę 2010 przez trenera Smółkę do Czarnych Żagań. Jesienią ponownie w Polonii/Sparcie – piąty gracz świdnickiego klubu testowany przez Bubnowicza.
Marek Milczarek (1990)- obrońca/pomocnik Śląska Wrocław grywał w Młodej Ekstraklasie w zespole, który okupuje dolne rejony tabeli.
Grzegorz Staszewski (1987) – obrońca, który drugą ligę zaliczył w barwach Hetmana Zamość, a poza tym grywał tylko w górniczych zespołach (Zabrze, Łęczna, ostatnio Wieliczka). Choć zagrał w 3 sparingach (Chrobry, Trutnov, Oderka) podziękowano mu za grę.
Roman Maciejak (1988) – napastnik, który zdaniem Roberta Bubnowicza ma być czołowym zawodnikiem Górnika wiosną. Póki co tylko wiosną, bo tylko na tę rundę został on wypożyczony. Maciejak to wychowanek SMS Łódź, W wieku 19 lat debiutuje w Miedzi Legnica, pierwsze gole strzela w Zdroju Ciechocinek, a eksplozja skuteczności następuje w Nielbie Wągrowiec w sezonie 2008/09, gdzie strzela 14 bramek, a z obecnym graczem Tomaszem Mikołajczakiem tworzy niezwykle skuteczny duet. Latem 2009 trafia do ekstraklasowego Piasta Gliwice i w debiucie strzela bramkę w meczu z Lechem (1:3). Potem nie było już tak różowo – w pozostałych 18 meczach nie strzelił już żadnego gola. Podobnie było jesienią po degradacji do 1.ligi, gdzie najpierw pokonała go kontuzja, a potem dobra dyspozycja Brazylijczyka Maicona. W grudniu nie przedłużono umowy i Roman bezskutecznie próbował zahaczyć się w pierwszoligowej Flocie Świnoujście (gdzie ostatecznie trafił były gracz Górnika-powracający z Cypru Damian Misan) oraz Olimpii Grudziądz. Miejmy nadzieję, że Maciejak nie będzie takim rozczarowaniem jak wspomniany Misan.
Ponadto media łączyły z grą w Górniku:
Późną jesienią w Świdnicy mieli być testowani graczy zza południowej granicy.
Czech Martin Hundak (1987) pomocnik z Pardubic, który jesienią miał problemy ze znalezieniem klubu
Marek Jandik (1985)-środkowy obrońca, który z powodzeniem mógł zastąpić Przerywacza. Mający epizod wspólnej gry z Zinke w Nachodzie ostatnio grywał w Hradcu Kralove
Słowak Martin Kravec – lewy obrońca
Słowak Patrik Misak (1991) – napastnik, młodzieżowiec, który grywał w U-17 czy U-18 Słowacji. Gracz Trencina mógłby z Dusiem stworzyć najmłodszy duet napastników ligi.
Oprócz nich przewijały się takie nazwiska jak:
Maciej Bielski (1984) obrońca Polonii/Sparty Świdnica, grał wcześniej w Śląsku, Miedzi, Radomiaku. Doświadczenie predysponowałoby go do zastąpienia Przerywacza. Nazwisko pojawiło się po grudniowym sparingu w Świdnicy, ale skończyło się podobnie jak w przypadku Goździejewskiego, Śmiłowskiego czy Sobczyka.
Marcin Ogórek (1982)-ponoć w grudniu działacze Miedzi zabronili napastnikowi mu testów w Wałbrzychu, a w styczniu nie przedłużyli z nim umowy. Grywał przeciwko wałbrzyskiemu zespołowi w IV lidze w barwach Kuźni, BKS Bolesławiec i Prochowiczanki do której w końcu też trafił.
Wojciech Smarduch (1987) – obrońca znany z gry w legnickiej Miedzi w ubiegłym roku spadł z 2.ligi z GKS Jastrzębie i wyjechał do 3.ligowego APS Zakynthos, gdzie swego czasu grywał m.in. Jarosław Solarz. W Grecji zbierał niezłe recenzje, strzelał nawet gole, ale pojawiły się kłopoty finansowe co spowodowały przedwczesny powrót m.in. Marcina Sobczaka (trafił do GKS Tychy). Jak szybko się pojawił tak szybko zniknął temat Smarducha, ale bardzo prawdopodobne, że 5.marca wybiegnie on na murawę Stadionu 1000-lecia, bowiem kilka dni temu porozumiał się z Czarnymi Żagań.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz