Bardzo aktywny tydzień miał za sobą Bartosz Biel. Wałbrzyszanin gościł w Bielsku Białej na testach w Podbeskidziu, które miały mu dać szansę na angaż i debiut w ekstraklasie. Niestety, sytuacja w bielskim klubie zmienia się niczym w kalejdoskopie, również pod względem kadrowym.
|
B.Biel nie zagra jednak w Podbeskidziu. |
Biel nie znalazł uznania u nowego trenera bielszczan Dariusza Kubickiego i wrócił do Łodzi, gdzie na co dzień trenują piłkarze ... Tura Turek. Drugoligowy klub z Wielkopolski jak wiadomo oparty jest na graczach łódzkiej Szkoły Mistrzostwa Sportowego. Już od ubiegłego sezonu piłkarze trenowani najpierw przez Piotra Szarpaka, a obecnie przez Piotra Zajączkowskiego, trenowali w Łodzi, by dojeżdżać na same mecze do Turku. Wydaje się, że w tym roku ta formuła się wyczerpała. Kto wie, czy niedawny sparing Widzewa z Turem (2:1) był nie tylko ostatnim występem Biela i spółki w barwach wielkopolskiego zespołu, ale być może był ostatnim tureckiego klubu w tym półroczu? Jeśli spełni się czarny scenariusz i wycofają się z rozgrywek drugoligowych beniaminkowie z Wejherowa i Rypina, zabraknie Tura, którego również dopadły problemy finansowe, to wiosenne kolejki będą się składać raptem z pięciu meczy! Wracając do Bartka to kilkadziesiąt godzin po sparingu Tura z Widzewem w Łodzi doszło do parafowania umowy pomiędzy ŁKS a SMS, na mocy której młodzi piłkarze ze szkoły mają ratować pierwszą ligę dla zasłużonego klubu. ŁKS jest w strefie spadkowej, organizacyjny bałagan, kto żyw opuszczał zespół, widmo wycofania klubu oraz ogłoszenia upadłości zaglądało głęboko w oczy. Najczęściej powtarzaną opcją było dotrwanie do kwietnia, wycofanie się i start z nowym zarządem firmowanym przez Marka Saganowskiego od IV ligi. Współpraca z SMS pozwoliła piłkarzom ŁKS w końcu trenować w normalnych warunkach a nie na zmarzniętych skwerach w parku. Piłkarze Piotra Zajączkowskiego zremisowali z innym outsiderem, tyle, że z ekstraklasy GKS Bełchatów 0:0, zbierając pochlebne recenzje. Czas dla piłkarzy działa na ich korzyść, młodzież ma być wzmocniona posiłkami zza Oceanu i biorąc pod uwagę problemy innych klubów, kto wie czy ŁKS nie uratuje ligowego bytu.
Biela jesienią mogliśmy oglądać podczas meczu Górnika Wałbrzych z Turem Turek, wówczas wałbrzyszanie wygrali skromnie 1:0 po bramce defensora Dariusza Michalaka. Michalak junior błysnął jesienią niespotykaną u niego wcześniej skutecznością, co zapewne stało się mocną kartą przetargową dla niego w porównaniu z poprzednimi przerwami między rundami, kiedy to szukał uparcie klubu w wyższej lidze. Teraz blisko jest angażu w wyższej lidze.
|
D.Michalak trenuje w Warcie Poznań |
Ubiegłoroczne próby załapania się nie przyniosły sukcesu, ale najważniejsze, że nazwisko Michalak trafiło do wielu notesów obserwatorów. Darek nie podpisał nowej umowy z Górnikiem i pojawił się na treningach poznańskiej Warty, w której mocno przykręcono kurek z pieniędzmi. Jeszcze kilka miesięcy temu, najbardziej medialny prezes klubu zaplecza ekstraklasy Izabella Łukomska-Pyżalska zapowiadała walkę o ekstraklasę, a w przyszłości o ... Ligę Mistrzów. Potem było głośne ogłoszenie ograniczenie finansowania, upublicznienie zarobków piłkarzy i powolny exodus piłkarzy oraz szkoleniowców. Przez pewien moment pozostałą młodzież wraz z testowanymi piłkarzami trenował dotychczasowy szkoleniowiec bramkarzy! Do dnia dzisiejszego nie jest znane nazwisko szkoleniowca a mimo to wciąż zbieranina, która ma uratować ligowy byt Warciarzom jest niepokonana w zimowych sparingach. W zimowej scenerii pokonali trzecioligową Nielbę, która niebawem zagości w Wałbrzychu przy Ratuszowej. Niedawny drugoligowiec ma teoretycznie silniejszy skład niż w minionym sezonie, bowiem Michała Golińskiego czy Macieja Scherfchena mogliśmy oglądać nie tylko w ekstraklasie, ale i w reprezentacji Polski. Tymczasem w sparingu skazani na pożarcie goście z Poznania wygrali bezproblemowo. Pierwszego gola zdobył właśnie Darek. W drugim sparingu, w Grodzisku Wielkopolskim poznańska ekipa zremisowała bezbramkową z Górnikiem Zabrze, choć bliżej wygranej byli Zieloni, bo nie wykorzystali rzutu karnego. Michalak zbiera dobre recenzje i jak podtrzyma tę dyspozycję zapewne podpisze kontrakt z Wartą. Poznaniacy obecnie są na 10.miejscu i 9 punktów przewagi nad strefą spadkową, w której "fachowcy" widzą zespół po odejściu kilku podstawowych graczy.
W pierwszy weekend kwietnia w Poznaniu zaplanowany jest pojedynek Warty z ŁKS. Podobnie jak jesienią team Dariusza Michalaka będzie gościł teoretycznie słabszy zespół z Bartoszem Bielem w składzie - póki co jest tylko pobożne życzenie, ale kto wie czy zaplecze ekstraklasy nie wzbogaci się o dwóch wałbrzyszan.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz