niedziela, 10 stycznia 2010

Gdzie są chłopcy z tamtych lat??

Gdy ponad 4 lata dowiedziałem się o reaktywacji wałbrzyskiego Zagłębia podświadomie
myślałem (i zapewne nie tylko ja), że pierwszą drużyną jaka będzie ponownie działać
pod szyldem tego zasłużonego klubu będą seniorzy. Tymczasem spotkała mnie
niespodzianka. Miła niespodzianka. Ruszyli juniorzy, którzy są podstawą późniejszych
sukcesów. Wałbrzyski klub najpierw świętował awans do klasy okręgowej juniorów, a
obecnie po przejściu w wiek seniora podążają pewnym krokiem ku A klasie. Obecnie już
można powiedzieć, że znakomita praca trenera Piechockiego procentuje i już jest
pociecha z wychowanków, którzy głównie tworzą kadrę lidera B klasy seniorów. Ale ilu z
nich będzie grało w następnych sezonach? Ilu z nich przebije się wyżej? Tego nikt nie
wie. Ilu ze zdolnych juniorów zaistniało w seniorach?
Przyjrzyjmy się kadrom najlepszych ekip juniorskich w historii Wałbrzycha.
1961 GÓRNIK Wałbrzych - wicemistrz kraju - zgodnie z ówczesną tradycją mecz finałowy
rozegrano na Stadionie Śląskim w Chorzowie, jako przedmecz pojedynku Górnik Zabrze -
Tottenham Hotspur. Zryw rozgromił Górnik Wałbrzych 10-1. W składzie mistrzów grali
tacy piłkarze jak Antoni Piechniczek, Zygfryd Szołtysik oraz Jan Banaś.
1968 GÓRNIK Wałbrzych - mistrz Polski - w turnieju finałowym w Mielcu wałbrzyszanie
pokonali opolską Odrę 1:0. pokonali Lechię Gdańsk (z późniejszym reprezentantem
Zdzisławem Puszkarzem) 2:1,zremisowali z mielecką Stalą, w której grał Grzegorz Lato
1:1.Z tamtej ekipy największą karierę zrobił Zygmunt Grałowski (ze Śląskiem Wrocław
zdobył dublet, grał w reprezentacji i europejskich pucharach), również do Sląska
trafił Marian Balcerzak, Z kolei w ligowym Górniku grali długie sezony Zygmunt Jaroni,
Marek Dąbrowski czy Zbigniew Biarda.
1973 GÓRNIK Wałbrzych - mistrz Polski - zwycięstwo uzyskane po finałowym turnieju w
Wałbrzychu zawdzięczali mocnej ekipie, w której brylował m.in. Krzysztof Truszczyński
- kapitan ekipy seniorów, która 10 lat później awansuje do ekstraklasy. Sam
Truszczyński był jednym z czołowych graczy drugiego frontu zarówno w Górniku jak i w
Stoczniowcu Gdańsk, po awansie zaliczył występy w olimpijskiej reprezentacji Polski
oraz znalazł się w pierwszej "10" najlepszych piłkarzy 1983 roku wg czytelników
Sportu. Innymi graczami, którzy zaistnieli w seniorach byli: Ryszard Mordak - który
trafił do reprezentacji Polski juniorów, grał w 2.lidze potem jeszcze z powodzeniem
grał w Krysztale Stronie Śląskie i Piaście Nowa Ruda. Jako trener prowadził Górnika w
1.lidze oraz późniejszy zespół seniorów w 4.lidze. Obecnie trenuje juniorów KP Górnika
PWSZ. Z kolei największy piłkarz w historii Górnika Włodzimierz Ciołek był zaledwie rezerwowym..
1975 GKS ZAGŁĘBIE Wałbrzych - 3.miejsce. Niewiadomo co by było, gdyby wałbrzyszanie
nie trafili w półfinałach na znakomitą ekipę Wisły Kraków, której piłkarze za 3 lata
siegną po tytuł mistrzowski w kategorii seniorów, a Leszek Lipka, Krzysztof Budka,
Adam Nawałka czy Jan Jałocha trafią do reprezentacji POlski. Thoreziacy pod wodzą
Zdzisława Ignaczaka w walce o brązowe medale pokonali Zastal Zielona Góra, w którego
barwach grał wówczas późniejszy napastnik wałbrzyskiego Górnika Zbigniew Stelmasiak. Z
medalowej ekipy najwiekszą "karierę" zrobił Janusz Łukaszewski, który oprócz gry w
2.lidze może pochwalić się 19 meczami w ekstraklasie w barwach Górnika. Kluczowymi
graczami zespołu seniorów Zagłębia stali się Mieczysław Komorowski (niestety, już
świętej pamięci, podobnie jak trener Ignaczak ...), Krzysztof Świderski i Mirosław
Kalita.
1998 - Górnik SSA Wałbrzych - 4.miejsce. Wałbrzyszanie pod wodzą Wiesława Walczaka
sprawili nie lada niespodziankę zajmując 2.miejsce w półfinałowym turnieju w Poznaniu
i w meczu o brązowe medale przegrali w dwumeczu z Wisłą Kraków. Wałbrzyszan wspomagali
wówczas wypożyczeni z Polonii Świdnica Arkadiusz Felich (po wojażach w 2 i 3 lidze
ponownie w świdnickiej ekipie), Nysy Kłodzko Patryk Gawrysiak (obecnie w amatorskiej
drużynie Peterborough Notrhern Star) czy Łukasz Łukasik z Zjednoczonych Żarów.
Większość z nich trafiła do seniorów: Piotr Smoczyk, Adam Jaworski, Marcin Morawski,
Wojciech Jagielski, Rafał Jeziorski, Bartosz Sobota czy Marcin Domagała. Najwięcej
osiągnął Morawski, który grywał w ekstraklasie w łódzkim Widzewie, ale mimo wszystko
nie osiągnął tyle na ile było go, w zgodnej opinii fachowców, stać. Jaworski po dobrej
grze w Wałbrzychu został małomiasteczkową gwiazdką w czwartoligowym Lubaniu skąd
wyemigrował do Niemiec, gdzie gra do dziś. Jeziorski przebił się do drugiej ligi
(awansował z Błękitnymi stargard Szczeciński z 4 do 2.ligi, potem grał w Arce Gdynia,
Unii Janikowo) a obecnie bardziej rekreacyjnie niż profesjonalnie gra w trzecioligowym
Piaście Choszczno. Sobotę bardziej interesuje gra w regionalnej lidze austriackiej w
... (sic!) soboty, a dzień później gra w polskiej okręgówce - ostatnio w Lubawce.
Smoczykowi karierę zwichnęły kontuzje, do dziś jest podporą czwartoligowego MKS
Szczawno Zdrój, a mógł z pewnością grać wyżej.
2001 - KP GÓRNIK/ZAGŁĘBIE Wałbrzych - 4.miejsce. Wałbrzyszanie pod wodzą Bogdana
Przybyły w turnieju finałowym przy Ratuszowej musieli uznać wyższość nie tylko
mistrzów z LSPM Zielona Góra, ale i Górnika Zabrze i Polonii Warszawa. Na osłodę
pozostał wybór najlepszego technika turnieju dla Sebastiana Bąka.Ten dobrze
zapowiadający się gracz niestety prócz epizodu w trzeciej lidze w wałbrzyskim zespole
(rekordzista pod względem ... kartek - 2 występy łącznie 14 minut i 3 żółte i 1
czerwona!), prócz niego 3.ligę w Wałbrzychu "powąchał Paweł Kochanowski. Oprócz niego
większość z ekipy załapała się do seniorów w 4.lidze bądź później w A klasie. Bramkarz
Damian Michno (obecnie MKS Szczawno Zdrój, wcześniej kluby w jeleniogórskiej
okręgówce),bracia Piotr i Grzegorz Michalakowie, Krzysztof Sałata, Daniel Kłosowski
(obecnie grający trener A-klasowego Podgórza Wałbrzych),Daniel Gandera,Wojciech
Błażyński,Jacek Gryka, Krzysztof Zakrzewski czy grający do dziś przy Ratuszowej Marcin
Smoczyk.

poniedziałek, 4 stycznia 2010

Wałbrzych w europejskich pucharach cz.4

Po sezonie 1971/72 udział w Pucharze Intertoto zaproponowano po raz drugi z rzędu wałbrzyskiemu Zagłębiu, które niestety nie obroniło trzeciego miejsca w lidze. Tymczasem po rozgrywkach działaczy na wyższych szczeblach w Pucharze Interto wystąpił w zastępstwie inny wałbrzyski klub Górnik. Górnicy w tym czasie byli rozbici po nieudanej końcówce znakomitego bądź co bądź sezonu w drugiej lidze. Po ostatnim zwycięstwie nad AKS Niwka wałbrzyszanie oczekiwali na stratę punktów poznańskiego Lecha w ostatnim meczu z Zawiszą - awans wcześniej zapewnił sobie ROW Rybnik. W dramatycznym meczu w stolicy Wielkopolski, który ogladała rekordowa ilość ponad 60 tysięcy widzów (!!!), Zawisza prowadził po 25 minutach 2:0! Górnik w 1 lidze był jedynie przez ... 21 minut, bowiem tyle potrzebował Kolejorz na doprowadzenie do wyrównania. Ostatecznie Lech wygrał 4:2 i również awansował do ekstraklasy.
Tymczasem górnicy w pucharowej rywalizacji wylosowali szwedzki Noerkoping, Austrię Salzburg i szwajcarski Winterthur. Natomiast nasz kraj prócz wałbrzyszan reprezentowali Stal Mielec (3.miejsce w grupie), Wisła Kraków (2.miejsce), Odra Opole (2.miejsce gorszym bilansem meczów). Wałbrzyszanie byli skazani na pożarcie, bowiem byli najsłabszą w teorii ekipą spośród 32 drużyn. Ostatecznie 4.miejsce ujmy nie przyniosło, zwłaszcza, że podopieczni trenera Mariana Anioła wstydu swoją postawą nie przynieśli. Bardzo dobrze bronił Karwecki, wielkie brawa zebrali obrońcy z Zenonem Zaczyńskim na czele zwłaszcza jak powstrzymywali szwedzkiego internacjonała Ole Kindvalla (z Feyenoordem sięgnął po Puchar Europy w 1970!!)w meczu wyjazdowym.


I seria spotkań grupy II

GÓRNIK Wałbrzych – AUSTRIA Salzburg 0:1 (0:0)

0:1 – Franz Weldinger (69). Widzów 2000. Górnik:Karwecki – Jaroni, Zaczyński, Dąbrowski, Hibner, Nowak, I.Garłowski (46 Borsuk), Szula, Tokarz, Z.Garłowski, Pięta (46 Sidorski).Austria: K.Weldinger – Filzmoser, Klebler, Heinhuber, Macek, Stadler, Hirnschrodt, Clement (46 Malxner), Janson, Hala, Fr. Weldinger.
 II seria spotkań grupy II
IFK Norrkoeping – GÓRNIK Wałbrzych 1:1 (1:1)
0:1 – Szula (13), 1:1 – Steinqvist (42). Widzów 5 200. Norrkoeping: Andersson – Eck, Hult, Maim, Nibon (46 U.Janssen), T.Janssen, Karlsson, Einarsson, Bostroem, Kindvall, Steinqvist. Górnik: Karwecki – Dworniczek (46 Witkowicz), Zaczyński, Dąbrowski, Garbaczewski, Nowak, Tokarz, Szula, Fiedorowicz (46 Pięta), Z.Garłowski, Sidorski.

III seria spotkań grupy II
GÓRNIK Wałbrzych – S.C. Winterthur 0:0
Widzów 4 000. Górnik: Karwecki – Dworniczek, Zaczyński, Hibner, Dąbrowski, Nowak, Szula, Z.Garłowski, Tokarz (46 Sidorski), Fiedorowicz, Borsuk (60 I.Garłowski).Winterthur:Kueng – Junge, Leuthi, Rollmann, Trave, Wanner, Nusch (72 Hlaser), Paolucci, Oettli, Melli, Meyer.

IV seria spotkań grupy II
GÓRNIK Wałbrzych – IFK Norrkoeping 0:2 (0:0)
0:1 – Kindvall (47), 0:2 – Kindvall (67) Widzów 4 000. Górnik: Karwecki – Dworniczek, Hibner, Biarda, Witkowicz, I.Garłowski (60 Nowak), Szula, Z.Garłowski, Tokarz, Fiedorowicz, Sidorski. Norrkopeing: Lindstroem (35 Andersson) – Hult, Malm, Larsson, Pressfeld, Eek (77 Hultberg), Hellberg, Stenqvist, Jansson, Kindvall, Went.

V seria spotkań grupy II
S.C. Winterthur - GÓRNIK Wałbrzych 3:2 (3:1)
1:0 – Rissi (10), 2:0 – Fehr (22), 2:1 – Bollmann (23 samob.),3:1 – Rissi (33), 3:2 – Fiedorowicz (50). Widzów 1700.Winterthur: Kueng – Paolucci, Bullmann, Fehr, Odermatt,Nielsen, Wanner, Nush, Meili, Rissi, Meyer. Górnik: Karwecki – Dworniczek, Biarda, Jaroni (46 Witkowicz), I.Garłowski, Szula, Dąbrowski, Tokarz, Fiedorowicz, Z.Garłowski, Sidorski.

VI seria spotkań grupy II
AUSTRIA Salzburg - GÓRNIK Wałbrzych 2:0 (1:0)
1:0 – Hala (23), 2:0 – Hala (67).Widzów 5 000.Austria:Kalpel – Hermend, Kabler (46 Winrer), Maygruber, Bocher, Stadler, Hirnschrodt, Libuda, Hala, Langgrubel, Larianefs. Górnik: Karwecki – Dworniczek, Zaczyński, Witkowicz, Hibner(46 Biarda), Nowak, Szula, Sidorski, Tokarz, Fiedorowicz (72 Janikowski), Z.Garłowski.

niedziela, 3 stycznia 2010

Wałbrzych w europejskich pucharach cz.3

PUCHAR UEFA 1971/72











O najważniejszej rywalizacji
wałbrzyskiego Zagłębia na europejskich arenach przypomniał w blisko 2 lata temu tygodnik TYLKO PIŁKA.
Edycja sezonu 1971/72 była historyczną, bo ... pierwszą edycją Pucharu UEFA! Wcześniej rywalizacja pomiędzy klubami nosiła nazwę Pucharu Miast Targowych, ale z czasem nie uznawano jej nawet jako oficjalnej.
Wałbrzyskiemu zespołowi los sprzyjał podczas losowania, bowiem trafił się najbliższy z możliwych rywali! Nawet gdyby ślepy los skojarzył Thorez z drugim polskim zespołem stołeczną Legią, to do Warszawy byłoby dalej niż do czechosłowackich Cieplic (Teplic). TJ Sklo Union Teplice (Tělovýchovná jednota Sklo Union Teplice) tak brzmiała pełna nazwa 3.druzyny ligi CSRS, która wcześniej była m.in. Sokolem, Technomatem czy Slovanem Teplice.  Wałbrzyszanie w porównaniu z poprzednim  sezonem pożegnali doświadczonego Edmunda Dworniczka (odszedł do Górnika Wałbrzych), a z wrocławskiego Pafawagu przyszedł późniejszy reprezentant kraju Tadeusz Pawłowski. Do pierwszego pucharowego meczu Zagłębie w lidze przegrało w Warszawie z Gwardią (0:1), pokonało u siebie Stal Rzeszów (3:1) i Stal Mielec (1:0), a potem uległo Górnikowi w Zabrzu (0:1), Ruchowi w Wałbrzychu (0:3). Po bezbramkowych remisach z Odrą w Opolu i z Wisłą w Wałbrzychu przyszła  niespodziewana wygrana na boisku beniaminka ŁKS Łódź (3:1). 
W pucharach wałbrzyskich piłkarzy dopingowało niewielu kibiców - bo trudno uznać 5 tysięcy za tłumy.
Zagłębie Wałbrzych - Union Teplice   1:0 (1:0)
 (Galas 39) 
widzów 5 000.sędziował Christoferson (Dania) oraz Kruszyński i Środecki (Wrocław).
ZAGŁĘBIE: Szeja – Pietraszewski, Cieszowiec,Paździor,Pawlica – Szłykowicz,Galas, Nowak 
– Augustyniak (46 Pawłowski),Odsterczyl, Kwiatkowski.
Union: Studeny – Mixa, Novak,Setynsky,Koubek – Findejs,Smetana,Melichar – Żalu (66 Vojta),
Stratil, Obornik.
Union Teplice - ZAGŁĘBIE Wałbrzych 2:3 (0:0) 
 (Stratil 70, Smetana 75 - Kwiatkowski 65, 78, Augustyniak 73) 
widzów 6 000.sędziował O’Neill (Irlandia) oraz Zimny,Kapcik (CSRS).
UNION:Studeny – Mixa, Novak,Setinsky,Koubek – Senicky,Smetana, Melichar – Vojta, Stratil,
Vobornik (64 Knebort).
ZAGŁĘBIE: Szeja – Pietraszewski, Cieszowiec,Paździor,Pawlica – Szłykowicz,Galas, 
Odsterczyl– Augustyniak, Nowak, Kwiatkowski.
W drugiej rundzie los był również teoretycznie łaskawy, bowiem pod Chełmiec nie przyjechał ani Real Madryt ani angielski Tottenham czy PSV Eindhoven. Przyjechał rumuński UT Arad, który nie bez problemów wyeliminował Austrię Salzburg 4:1,1:3.
Zagłębie Wałbrzych - UTA Arad        1:1 (1:0)
 (Kwiatkowski 10 - Brosovschi 86) 
widzów 13 000.sędziował Kruskewili (ZSRR).
 ZAGŁĘBIE: Szeja – Pietraszewski, Cieszowiec,Paździor,Pawlica – Szłykowicz,Galas, 
Nowak (46 Pawłowski)– Augustyniak,Odsterczyl, Kwiatkowski.
UT ARAD:Vidac – Bireau,Lereter,Pojoni, Popovici – Petescu, Domide, Sima – Kun II,Brosovschi, Both.
Wałbrzyszanie pomni bukaresztańskiej klęski Legii (0:4 z Rapidem) oraz mając w pamięci ubiegłoroczną wictorię Aradu nad słynnym Feyenoordem podeszli z respektem do przeciwnika. 
Ta świadomość na tyle sparaliżowała poczynania wałbrzyszan, że nie skorzystali oni życiowej szansy. Rumuni sami 
przyznali, że zagrali o dwie klasy słabiej niż ostatni ligowy pojedynek. Mecz rozpoczął się od bramki Kwiatkowskiego, 
później kapitalnie w 36min. Vidac broni strzał Nowaka. Doskonałą formą imponował Szeja, który w 44min. Obronił strzał Brosovschiego. W 79 min, doskonałą sytuację zmarnował Kwiatkowski co zemściło sięna 4 minuty przed końcem gdy piękną przewrotką wyrównał Brosovschi. W Zagłębiu podobali się Szeja, Kwiatkowski i Galas. Goście,którzy nie dają rywalowi w rewanżu większych szans najlepszych graczy mieli w osobach Domide, Simy i Brosovschiego.

UTA ARAD - Zagłębie Wałbrzych        2:1 (1:0, 1:1, 1:1)
 (Domide 13, Kun 115 - Pawłowski 67)
widzów 15 000.sędziował:Woehrer (Austria). 
 UT ARAD:Vidac – Bireau,Lereter,Pojoni, Popovici – Petescu, Domide, Sima (60 Kalinin), Kun II,Brosovschi,Both.
ZAGŁĘBIE:Szeja – Pietraszewski, Cieszowiec, Paździor, Szłykowicz – Głuch (45 Pawłowski),
Galas, Stachuła – Nowak, Odsterczyl,Pawłowski.
Przeciwko liderowi rumuńskiej ekstraklasy wałbrzyszanie rozegrali doskonały mecz. Schodzących po meczu do
 szatni gości żegnały rzęsiste brawa.Spotkanie miało uroczystą oprawę, bowiem kierownictwo UTA uhonorowało 
300 meczów ligowych w ich barwach 39-letniego obrońcy Leretera. Pierwsza  połowa należała do gospodarzy, 
a prym wiedli Domide i Both, z którymi nie radzili sobie obrońcy Thoreza. Gol padł po uderzeniu Domide, a później obudzili  się Polacy i częściej zaczęli gościć na rumuńskiej połowie.Stachuła, Kwiatkowski i Nowak raz po raz stwarzali sytuacje pod bramką Vidaca. W 25 i 27min. Doskonałych sytuacji nie wykorzystał popularny „Achim” Stachuła rozgrywający życiowy  mecz. Po przerwie zdecydowanie lepszym zespołem byli wałbrzyszane. 
Ożywienia wprowadziłrezerwowy Pawłowski, który zainicjował akcję w 67min. Po której piłka znalazła się w polu karnym,
 a potem sam Pawłowski w zamieszaniu podbramkowym wyrównał stan meczu. Końcówka drugiej jak i pierwszej połowy należała do miejscowych,ale ataki znakomicie rozbijali stoperzy Cieszowiec i Paździor.
 Na dogrywkę Zagłębie wyszło z jednym celem – nie stracić bramki i szukać szczęścia w rzutach karnych.Niestety 5 minut 
przed końcem, w czasie całkiem dobrej gry nieudana interwencja najlepszego obok Stachury w przekroju całego meczu Szei 
kosztowała utratę bramki i odpadnięcie z pucharów. Po meczu długo był zrozpaczony i całkowicie załamany reprezentacyjny
 bramkarz. 
Po meczu powiedzieli – Mikołai Dumitrescu (trener UTA):Nie spodziewaliśmy się tak ciężkiej walki.Wydawało nam się, że
 łatwo wygramy, tymczasem prawdę mówiąc szczęśliwie wygraliśmy.Nasz zespół zagrał poniżej swoich możliwości.Dotyczy  to głównie napastników.
Jerzy Nikiel (trener Zagłębia): Przegraliśmy absolutnie pechowo, a naszą jedyną pociechą jest to, że zespół 
zagrał dobry mecz i za to chciałem zawodnikom podziękować.


czwartek, 31 grudnia 2009

2009 - wałbrzyskie podsumowanie

Na koniec roku zwykle tworzy się różnego rodzaju podsumowania. Jaki on był dla wałbrzyskiego futbolu? Jak najbardziej na plus, bowiem nigdy jeszcze w historii zarówno Górnik jak i Zagłębie były liderami po tej samej rundzie :).
Jakie plusy były w mijającym roku?
  • KP "Górnik" PWSZ Wałbrzych wygrał IV ligę dolnośląską, PP OZPN Wałbrzych, a po jesieni prowadzi w III lidze dolnośląsko-lubuskiej;
  • "Juventur Podzamcze" Wałbrzych wygrał wałbrzyską grupę A klasy i awansował po raz drugi w swej niedługiej przecież historii do klasy okręgowej gdzie spisuje nadspodziewanie dobrze (3.miejsce po jesieni);
  • GKS "Zagłębie" Wałbrzych po premierowym "organizacyjnym" sezonie w B klasie, zakasał rękawy do roboty i po jesieni bez porażki prowadzi w B klasie gdzie osiągnęło rekordowe zwycięstwo - 11:1 nad Płomykiem Borówno!!! Warto też wspomnieć o 4 bramkach Przemysława Dobiegi;
  • były gracz "Górnika/Zagłębia" Wałbrzych, Paweł Oleksy regularnie występował przez cały rok w kadrze U-19, wiosną zadebiutował w seniorach Zagłębia Lubin, a w czerwcu z juniorami zdobył Mistrzostwo Polski!!! Drużyna juniorów Zagłębia została doceniona również przez tygodnik PIŁKA NOŻNA;
  • Dawid Kubowicz wrócił do kadry! Jesienią zaliczył 2 występy w U-21, a cały rok występował na zapleczu ekstraklasy - wiosną w Turze Turek, jesienią we Flocie Świnoujście;
  • poza wałbrzyskimi zespołami awans wywalczyli również: Rafał Jeziorski (w barwach Piasta Choszczno do III ligi), Artur Milewski (grający trener Chrobrego Nowogrodziec),Andrzej Kisiel (grający trener Konfeksu Legnica do IV ligi),Sebastian i Sławomir Gorządowie (Pogoń Pieszyce do kl.okręgowej), Piotr Michalak (LZS Grodno do A klasy)
  • wałbrzyszanie za granicą to nie tylko Piotr Włodarczyk, który zmienił pierwszoligowy Aris Saloniki na drugoligowy OFI Kreta: urodzony w Wałbrzychu Tomasz Gruszczyński po raz trzeci w karierze sięgnął po dublet w Luksemburgu z Football 1991 Dudelange, Adrian Mrowiec zdobył 3.miejsce w lidze szkockiej z Hearts od Midlothian Edynburg, Adam Matysek jako szkoleniowiec bramkarzy GC Nuernberg cieszył się z awansu do Bundesligi, a na innym krańcu rywalizacji Sebastian Matuszak, który w barwach SV Polonia Monachium wygrał B klasse rozegrał najwięcej meczy 24 w których zdobył aż 22 gole i zanotował 26 asyst;
  • najbardziej spektakularny występ zaliczył ... Adam Jaworski! Na 100-lecie klubu NFV Gelb-Weiß Görlitz 09 gdzie występuje Jawor przyjechał słynny Bayern i choć wygrał aż 10:0 to nikt wałbrzyszaninowi nie odbierze występów przeciwko np. uczestnikowi LM Lellowi (na zdjęciu);
  •  najbardziej spektakularny powrót to powrót na stadion na Nowym Mieście Ryszarda Walusiaka, który objął Górnika Nowe Miasto Wałbrzych. Najsłynniejszy bramkarz wałbrzyskiego Górnika powrócił do korzeni - to właśnie na tym obiekcie zaczynał trenerską karierę 20 lat tamu...

Do minusów zaliczyć należy:
  • Puchar Polski - brak udziału seniorów Zagłębia i odpadnięcie Górnika z Białym Orłem Mieroszów (0:1);
  • po Jacku Sorbianie, Zbigniewie Wójciku kolejni byli gracze KP i Górnika SSA Wałbrzych zatrzymanie w aferze korupcyjnej - Jacek Banaszyński (który wywalczył ze Śląskiem Wrocław Puchar Ekstraklasy) i Ireneusz Adamski (wiosną finalista PP z Ruchem Chorzów a jesienią najskuteczniejszy zawodnik ...Leśnika Kobiór w katowickiej okręgówce);
  • krótkowzroczność działaczy wałbrzyskiego Górnika PWSZ - brak rezerw, brak porozumienia z kibicami
 

środa, 30 grudnia 2009

Wałbrzych w europejskich pucharach cz.2


18 lipca 1971 rozegrano pierwszą serię spotkań rewanżowaych. Wałbrzyskie Zagłębie wybrało się do Szwecji na pojedynek z Malmoe.
FF MALMOE – ZAGŁĘBIE Wałbrzych 4:0 (2:0)
1:0 – Larsson (17), 2:0 – Rasmusson (24), 3:0 – Jonsson (67), 4:0 – Rasmusson (80). Widzów 2 000.Malmoe FF: Forsland – Roland Andersson, Kristensson, Roj Andersson, Jacobsson, Grandstroem, Olsberg, Kony Andersson, Rasmusson, Larsson, Jonsson.
Zagłębie: Szeja – Pietraszewski, Paździor, Szłykowicz, Cieszowiec (Pawlica) – Skurzyński, Nowak (Augustyniak), Galas, Stachura, Odsterczyl, Kwiatkowski.
Był to dziwny mecz. Zagłębie przez całe spotkanie miało przewagę, a w pierwszej połowie bardzo zdecydowaną a mimo to wyraźnie przegrało. Na to złożyła się nieskuteczność napastników, nienajlepsza gra obrońców i Szei. Już w 5’ powinno być 1:0 dla gości, ale Galas strzelił w sytuacji sam na sam z Forslandem wprost w jego nogi. Chwilę później strzał z dystansu Pietraszewskiego z największym trudem szwedzki bramkarz wybija na róg, a w 15’ Paździor trafia w spojenie słupka z poprzeczką. Te akcje ożywiły nieliczną grupę wałbrzyskich kibiców, którzy oczekiwali gola Zagłębia, a tymczasem reprezentant kraju Larsson ograł Skurzyńskiego i z najbliższej odległości zdobył prowadzenie. W rewanżu Stachura strzela tuż nad bramką. Później nastąpiła szybka kontra i strzał Rasmussona z 10 metrów. Szeja próbował łapać piłkę, ale ta i tak znalazła się w siatce. Po tej drugiej bramce obraz gry nie zmienił się- wciąż atakowali Polacy. Dogodnej sytuacji nie wykorzystał Nowak, a daleki strzał Skurzyńskiego wybił na róg bramkarz. Po przerwie uważniej w obronie zagrali gospodarze i wałbrzyszanie nie stwarzali już tylu okazji podbramkowych. Tymczasem nie bez winy obrońców miejscowi napastnicy raz po raz zagrażali Szei i dwukrotnie udało im się go pokonać. Na wysoką porażkę spory wpływ miała trudna podróż promem podczas sztormu, kiedy kilku wałbrzyszan chorowało. Na dobrym poziomie zagrali jedynie Pietraszewski i Galas, a Szwedzi oddali 5 strzałow na bramkę i strzelili 4 gole. Wałbrzyszan prowadził trzeci po Brzeżańczyku i Jabłońskim trener - Nikiel. Jak w „Potopie”…-brzmiał prasowy tytuł po szwedzkiej klęsce.

Tydzień później na wałbrzyski Stadion 1000-lecia przyjechali Szwajcarzy z Berna.
ZAGŁĘBIE Wałbrzych – YOUNG BOYS Berno 1:0 (0:0)
1:0 – Antoni Galas (61). Widzów 5 000.Zagłębie: Matysek – Pietraszewski, Paździor, Cieszowiec, Szłykowicz – Osuch (Kwiatkowski), Stachuła, Galas – Augustyniak, Odsterczyl, Delega.
Young Boys: Eichenberger – Bossbard, Wigner, Trumpler, Anderreg – Messerii, Marti (Schomoker), Peters – Mueller, Schild (Brutten), Breninger.
Mecz odbywał się w upale popołudnie i rozczarował wałbrzyską publiczność. Obrona gości przypominała szwajcarski ser, a mimo to miejscowi nie potrafili zdobyć gola. Już w 5’ Delega a chwilę później Stachuła nie potrafili z bliska pokonać Eichenbergera. W 24’ po rzucie wolnym znakomitą okazję zmarnował Augustyniak. Dopiero w 61’ po plasowanym strzale zza pola karnego Galasa piłka wpadła do bramki gości. W 79’ sensacyjnie mogło dojść do wyrównania kiedy to Mueller trafił w słupek a dobitka Petersa wylądowała na poprzeczce. Prasa pisała po meczu: Minimalna wygrana w meczu tysiąca szans.Na wyróżnienie w tym dosyć przeciętnym meczu zasłużył bramkarz gości szczęśliwie broniący Eichenbergeri szybki Mueller, a w Zagłębiu obrońca Pietraszewski. Zastępujący Szeję Jan Matysek nie miał zbyt dużo okazji do zademonstrowania formy.

Koniec rywalizacji nadszedł 1.08. nie w Brunszwiku ale w Braunlage
EINTRACHT Brunwszik – ZAGŁĘBIE Wałbrzych 1:0 (0:0)
1:0 – Konschal (75). Widzów 5 000.Eintracht: Franke – Grzyb, Kaack,Basse, Markhover – Hamermann, Slodzyk, Gersdorff – Kipp (Konschal), Haun, Erler.Zagłębie: Szeja – Pietraszewski, Paździor, Cieszowiec, Szłykowicz – Galas, Stachuła, Odsterczyl, Nowak – Augustyniak (Delega), Kwiatkowski.
Spotkanie brązowych medalistów ligi polskiej i czwartej drużyny NRF spotkało się z dużym zainteresowaniem, bowiem zbiegło się z obchodami 50-lecia SV Braunlage. Właśnie w tej malowniczej miejscowości w górach Hartzu został rozegrany pojedynek w ponad 30-stopniowym upale. Mimo to kibice oglądali ciekawy pojedynek. Wałbrzyski trener Nikiel raz za razem krył twarz w dłoniach po okazjach Niemców. Po początkowej przewadze Eintrachtu gra się wyrównała, ale często gości krzywdził swoimi decyzjami sędzia Gabor z Berlina Zachodniego. Na placu brylował doskonały technicznie napastnik Haun, ale równie dobry był w bramce wałbrzyszan Szeja. Jedyny gol padł po strzale rezerwowego Konschala. Erier dośrodkował spod linii bocznej, Haun główkuje do tyłu a wspomniany Konschal z woleja pokonał Szeję.

Ostatecznie grupę VI wygrał Eintracht z 10 pkt. w 6 meczach (porażka z Malmoe), Szwedzi byli drudzy z 8, Zagłębie trzecie z 4, a ostatnie Young Boys z dwoma punktami. Ciekawostką jest fakt, że w meczach nie zanotowano żadnego remisu.

wtorek, 29 grudnia 2009

Najsłynniejszy bramkarz świata?

Czy zastanawialiście się kto jest najsłynniejszym bramkarzem w historii futbolu? Czy legendarny Hiszpan Ricardo Zamora, którego interwencje obrosły legendą, czy Gordon Banks, którego interwencja z meksykańskiego mundialu w 1970 uznano za najlepszą w historii?
A może Sepp Maier, który był mistrzem Europy, świata, kolekcjonował trofea z monachijskim Bayernem? A może...? A może inny Niemiec - Lutz Pfannenstiel. Któż to? jeśli chodzi o umiejętności to raczej mocno przeciętny 36-latek, który za punkt honoru postawił sobie zaliczyć występy na WSZYSTKICH KONTYNENTACH ! Lucek grał już w 25 klubach, jako junior grał w rodzinnym SC Zwiesel, w monachijskich gigantach Bayernie i TSV 1860 oraz FC Vilshofen. Jako senior zaliczył potem kluby od Niemiec poprzez Singapur, Nową Zelandię, Brazylię, Kanadę, ostatnio Norwegię i Namibię.


Z pewnością Pfannenstiel trafi do różnorodnych zestawień, ciekawostek , a może nawet do Księgi Guinessa.
Wałbrzyskim odpowiednikiem niemieckiego bramkarza jest Robert RZECZYCKI. Ten 40 letni dziś defensor w swej bogatej karierze zaliczył również ponad 20 zespołów!
Od Lechii Dzierżoniów, potem wałbrzyskie Zagłębie, które wiosną 1993 stało się KP Wałbrzych, a potem
1993/94 Zagłębie Lubin I liga
1994/95 (j) Zagłębie Lubin I liga
1994/95 Górnik Konin II liga
1995/96 (j) Hutnik Warszawa II liga
1995/96 (w) Górnik Konin II liga
1996/97 (j) Polonia ŚwidnicaIII liga
1996/97 (w) Stal Rzeszów III liga
1997/98 (j) Pogoń Szczecin I liga
1997/98 Stomil Olsztyn I liga
1998/99 Stomil Olsztyn I liga
1998/99 (w) Warmia/Stomil II Olsztyn III liga
1999/00 (j) Lechia Gdańsk II liga
1999/00 (w) Korona Kielce II liga
2000/01 (j) Tłoki Gorzyce II liga
2001/02 (j) Zagłębie Sosnowiec II liga
2001/02 (w) Jagiellonia Białystok II liga
2002/03 Pelikan Łowicz III liga
2003/04 (j) KSZO Ostrowiec Świętokrzyski II liga
2003/04 Pogoń Zduńska Wola III liga
2003/04 (w) Włókniarz Pabianice IV liga
2004/05 Pelikan Łowicz III liga
2005 Gøtu Ítróttarfelag I liga i Puchar Wysp Owczych
2005/06 (w) KS Paradyż
2006/07 Polonia New York SC USA
2007/08 Polonia New York SC USA
2008/09 (j) Juventur Wałbrzych A klasa
2009/10 (j) Orzeł Lubawka Kl. Okręgowa
Mimo, że jesienią zaprzestał dojazdów na mecze Lubawki, ale sam fakt, że 40-latek gra jeszcze w piłkę i to na przyzwoitym poziomie budzi szacunek. Ale Zagłębiacy to typowi "evergreens" bo wystarczy wspomnień 44-letniego Tomasza Resela z Juventuru, nie wspominając o 50-letnim grającym trenerze Włókniarza Mirsk Wiesławie Sapińskim

poniedziałek, 28 grudnia 2009

Wojna nerwów czyli karny

Wyświechtane powiedzenie o popularnym "wapnie", "jedenastce" czyli rzucie karnym. Bramkarz teoretycznie nie ma szans, ale gdy mu się uda obronić karnego staje się automatycznie bohaterem. Wielokrotnie obrona rzutów karnych wypromowała niezbyt utalentowanych bramkarzy, no bo np. kto dziś pamięta Argentyńczyka z mundialu w Italii AD 1990 o nazwisku Sergio Javier GOYCOCHEA? Obok Maradony i Caniggi był bohaterem przeciętniutkiej wówczas ekipy, która doczłapala się do finału, gdzie przegrała po karnym z Niemcami. Sam Goycochea w całej swojej reprezentacyjnej karierze obronił bodaj 10 karnych, ale w klubie nie szło mu tak dobrze i pozostał w pamięci jedynie argentyńskich kibiców.

Wojna nerwów dotyczy głownie wykonawcy rzutu karnego. W grudniu, nie tylko mnie, musiał zaimponować Frank LAMPARD, który w derby Londynu musiał trzykrotnie wykonywać a ściślej - powtarzać jedenastkę. I co lepsze ani razu się nie pomylił!! W meczu padł wynik 1:1.


Takiego szczęścia równo dekadę temu nie miał argentyński napastnik Martin "El Loco" /czyli szalony/ PALERMO, który miał 3 szanse podczas potyczki Argentyny z Kolumbią w Copa América 1999. Mecz wygrała Kolumbia 3:0 a dwa ostatnie gole padły w ostatnich 11 minutach po feralnych 3 pudłach Palermo...