wtorek, 21 grudnia 2010

50 lat Mirka Rusieckiego

Dziś 21.12. okrągłe 50.urodziny obchodzi jeden z najważniejszych architektów największego sukcesu seniorów Górnika Wałbrzych, czyli awansu do ekstraklasy i jesieni A.D.1983, Mirosław Rusiecki. W przeciwieństwie do choćby Rycka, Śpiewaka, Nykla nie pochodził z naszego regionu tylko trafił z dalekiego Szczytna. Wychowanek Victorii Bartoszyce potem gracz Gwardii Szczytno przebojem wywalczył sobie miejsce na lewej pomocy zespołu Horsta Panica, choć pojawił się dopiero w styczniu 83. Wcześniej do największych sukcesów Mirka należało mistrzostwo województwa olsztyńskiego z Victorią, awans do II ligi z Gwardią i gra na zapleczu ekstraklasy oraz... nieudane testy w poznańskim Lechu. W Wałbrzychu szybko wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie wyróżniając się szybkością, przebojowością i ... rudymi włosami. W ekstraklasie również został wyróżniającym się graczem na lewej flance. To on w słynnym już artykule Magazynu Piłki Nożna o sensacyjnym mistrzu jesieni został uznany za "bodaj największe objawienie piłkarskiej jesieni". Pod Chełmcem grał łącznie 4,5 roku - głównie w ekstraklasie gdzie skompletował 96 meczy i strzelił 4 gole -w tym 3 w historycznym sezonie 83/84. Potem wrócił w rodzinne strony gdzie z Gwardią Szczytno grał w 2.lidze. Tam też zaczął pracę policjanta, która nie kolidowała ze sportem. Piłkarską przygodę skończył w Orlętach Reszel, a trenerką zajmował się w Zrywie Jedwabno i Gwardii oraz młodzieżowych grupach MKS Szczytno. Obecnie jest emerytem policyjnym, a wcześniej w turniejach resortowych często wybierany był najlepszym piłkarzem bądź strzelcem. Co ciekawe do drugoligowej wówczas Gwardii Szczytno później trafili inni wałbrzyszanie, ale z wałbrzyskiego Zagłębia - Leszek Derewecki, Tomasz Sosnowski. Z kolei do dziś policyjną karierę w Wałbrzychu robi były kolega z Górnika Marek Grzywacz.
Szkoda, że pod Chełmcem całkowicie zapomniana postać, jedna z wielu...

 Mirosław Rusiecki (w środku) pożegnał się już z policyjnym mundurem. Jest jednym z niewielu przykładów byłych graczy, którzy większą karierę zrobili poza boiskiem. 
[fot.Centrum Szkolenia Policji w Legioniowie]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz